Szukaj w blogu

Google Website Translator Gadget

28 listopada 2011

Wolińskie smaki czyli granat został rzucony !

WOLIŃSKA SAŁATKA 
Z GRANATEM



Pierwszy raz tą sałatkę jadłam jakieś 5 lat temu. Uraczyła mnie nią Agunia:) Znałyśmy się wtedy tyle co nic. Żadna z nas nie była Kobietą Karmiącą, ba! nawet Żoną żadna nie była... . A ino ona Narzeczoną ;) W tamtym czasie byłyśmy Dziewczynami Dwóch Najlepszych Przyjaciół :) Okazało się, że owa męska przyjaźń stała się zaraźliwa... . Obie teraz znamy się całkiem nieźle, stałyśmy się Żonami...a potem, w jednym czasie prawie, Matkami i Kobietami Karmiącymi, a w tym całym zamieszaniu chyba naprawdę dobrymi Przyjaciółkami ;) Agunia przełamała schemat "nie lubiących mnie Agnieszek"... . Jakoś żadna za mną nie przepada...cóż....o gustach się nie dyskutuje. Za to na pewno można o jedzeniu. A to lubimy robić godzinami...Tzn o innych rzeczach też potrafimy, ale jak się dwie Miłośniczki Jedzenia spotkały to jak tu np o muffinkach nie pogadać... :) Ale wracając do sałatki.... Pierwszy raz wtedy (owe 5 lat temu) jadłam granat i przyznaje podbił moje serduszko. Jednak nie odważyłam się go kupić. Do tydzień temu. Zobaczyłam w Lidlu promocję - 1.29 zł... i drugi znak w postaci dzwoniącej Agi - zapytałam o przepis, zakupiłam składniki, i jest :) PYSZNA NIEZIEMSKO. Jest ponoć wariacją Agi na temat sałatki Pascala, ale więcej takich wariacji :) Przepis cytuje za Autorką i jej przy okazji Dziękuje za Przyjaźń :)



Składniki : 
  • rukola , kombinacja rukola z roszponka lub sałata lodowa
  • szynka dojrzewająca u mnie Szwarcwaldzka 
  • mozzarella w kulce 
  • oliwa z oliwek
  • granat - w zastępstwie może być pomarańcza
  • sok z cytryny - u mnie z połowy
  • sól 
  • pieprz
  • ewentualnie parmezan

Na półmisku układamy rukolę lub porwaną w palcach sałatę lodową.  Na to układamy szynkę dojrzewającą - jeśli ma duże płaty, również ją rwiemy na mniejsze. Na to układamy porwaną w palcach mozzarellę (jak mówi Guru Wolińskiej Sałatki : "Porwana wygląda bardziej artystycznie na sałatce, niż taka pocięta.."). Na tą warstwę wsypujemy ziarenka granatu - bez żółtych skórek! Całość polewamy oliwą z oliwek i sokiem z cytryny. Solimy i pieprzymy. Jeśli lubimy ser lub np nie mamy mozzarelli, możemy posypać sałatkę na koniec parmezanem. Zaś granata zastąpić porwaną w palcach pomarańczą. Smaczności !! :) 





8 komentarzy:

  1. Nie wiem czemu ja sobie to robię, ale zaglądam tu wieczorową porą i zazwyczaj dostaję ślinotoku.
    Tak jest i dzisiaj :-)
    Do tego to piękne połączenie kolorystyczne.
    Mniam!!!'

    Pozdrawiam
    Kornelia

    OdpowiedzUsuń
  2. Kornelio toć to balsam dla mych uszu :) :* pozdrawiam i zapraszam nadal :) obiecuję więcej doznań ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Och. Nawet nie wiesz jaką mi radość sprawiłaś, tym wpisem. Wysyłam gigantycznego całusa:-) Aha i tez nabrałam ochoty na sałatkę wolińską - piękna nazwa swoją drogą:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Granat? rukola? serek?? hmm... widać, że mężata kobieta :P eksperymentujesz moja kochana ;P a jak przyjade to też mi zrobisz?? bo takich wariacji to nie jadłam :P

    Dociek

    OdpowiedzUsuń
  5. Aga :) :*

    Dociu zrobię zrobię...nie wiem jeszcze kiedy, ale zrobię;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne połączenie smaków! Coś na moje podniebienie ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za komentarz:)Anonimy proszę o podpis - będzie nam się milej rozmawiać :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...