Szukaj w blogu

Google Website Translator Gadget

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pomarańcze. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pomarańcze. Pokaż wszystkie posty

27 grudnia 2013

kutia z różą...przepis rodzinny zapisany, by nie zaginął...

KUTIA Z RÓŻĄ

CIOCI HELENY 



Odnalazłam rodzinny przepis. Kutie w mojej rodzinie robiła tylko nieżyjąca już Ciocia Helena. Przekonana byłam, że przepis zaginął. W tym roku szukałam, więc przepisu po książkach, by pierwszy raz w życiu zrobić swoją kutię. I tak zbierając wspomnienia mojej mamy w kupę, nagle przypomniałam sobie, że do Cioci Heleny na Wigilię zawsze jeździła ciocia Dorotka... Telefon.. "A Kochana! Ja już zrobiłam! pewnie, że mam! Zapisany dzielnie, ciocia mi podała niedługo przed śmiercią, zapisuj! " No i mam :) Rodzinny sekret został odkryty - cioci kutia swój niepowtarzalny smak zawdzięczała..róży ucieranej w cukrze... :) Dlatego żadna inna, nie smakowała tak, jak Cioci. Przepisem dzielę się z Wami i zapisuję tutaj, w swoim kajecie przepisów, by do przyszłego roku, nie zaginął wśród innych, zapisanych na karteczkach. A może i moje kuzynostwo się ucieszy ;) ? 

11 grudnia 2013

pełnoziarniste ciasteczka pomarańczowe

PEŁNOZIARNISTE 

CIASTECZKA POMARAŃCZOWE



Nie wiem jak Wam, ale mnie Święta Bożego Narodzenia kojarzą się nieodzownie z pomarańczami. Moje dzieciństwo przypadało jeszcze na czas PRL i pamiętam, jak najbardziej cieszyłam się z tego, że pod choinką znalazły się pomarańcze i guma jakiejś amerykańskiej firmy ;) Nawet mam takie zdjęcie: ja pod choinką w wieku 5 lat, gdzie stoję z uradowaną miną ściskając uciekających 5 dużych pomarańczy. A więc w tym roku przygotowania do Świąt zaczynam od tego prostego, szybkiego, autorskiego przepisu na ciasteczka pomarańczowe. Wystarczy zrobić w nich dziurkę i mogą zawisnąć na choince. Lub zapakować i obdarować nimi Kogoś bliskiego. A idealne będą do zagryzania przed telewizorem do popołudniowej herbaty w tym magicznym czasie. Zamknięte w szczelnym pojemniczku długo pozostaną kruche i pachnące. A ponieważ są pomarańczowe (choć możne zdjęcie tego nie oddaje;) ) idealnie wpasują się do tegorocznej Tęczy Smaków 3. To moja pierwsza propozycja. Zapraszam. 

5 czerwca 2013

sałatka z liści botwinki z pomarańczami

SAŁATKA 

Z LIŚCI BOTWINKI Z POMARAŃCZAMI




Botwinkę można nie tylko jadać w barszczu lub kremie z buraczków ;) Doskonale sprawdza się też w sałatce. Jeśli Ktoś nie lubi pływających chwastów w zupie lub nasza rodzina dzielnie protestuje przed tradycyjną Botwinką, zaproponujcie im nowoczesną jej wersję - na surowo. Ja podałam ją do kotlecików z kaszy jęczmiennej i kurczaka - idealnie się zharmonizowała :)  Zjadły ja oba moje Kochane Chłopaki, a to dla mnie zawsze największy komplement ;) Polecam gorąco !

10 stycznia 2012

Słodkości dla Diabetyków : ciasto makowe

CIASTO MAKOWE 
z pomarańczami
(wersja Świąteczna)


To bardzo proste ciasto powstało również w ramach świątecznych wypieków. Podaje jednak na nie przepis teraz, gdyż ma ono kilka wersji. W oryginalnej  jest to ciasto makowe z jabłkami. Myślę, że w niej jest najpyszniejsze, gdyż prawdopodobnie bardziej wilgne, niż w mojej dopuszczalnej wersji z pomarańczami. Jednak Boże Narodzenie kojarzy mi się zawsze z pomarańczami - oczekiwanym prezentem pod choinkę, gdy byłam małą dziewczynką. Nie wyobrażałam sobie, więc by zrobić go z powszechnym jabłkiem ;) Poniżej podaje jednak wersję oryginalną wprost z książki "Wypieki dla Diabetyków" - zaznaczając, w którym momencie należy dodać jabłka :) Ciasto naprawdę jest pyszne i chętnie zrobię je nie tylko dla Mojego Taty, ale i dla nas. Zwłaszcza, że bardzo smakowało Mojemu Synkowi - zajadał się nim z przyjemnością - a jemu za wiele cukru też nie służy :) Ponieważ to słodkość dla Diabetyków, pod przepisem podaję dokładne zestawienie wymienników węglowodanowych i głównych składników odżywczych, z myślą o chorych na cukrzycę typu 1, za autorkami książki - Brittą Macho i Tiną Schlag. 



Składniki tortownica śr.24- około 12 porcji: 
  • 3 jajka
  • 50g margaryny
  • 50 ml oleju rzepakowego
  • 80 gr cukru 
  • 100 g maki pełnoziarnistej pszennej
  • 100g zmielonego maku
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • sól
  • 2 pomarańcze 
  • 1 łyżka niskosłodzonego dżemu morelowego
  • tłuszcz i mąka lub papier do wyłożenia formy
Jajka umyć, oddzielić żółtka od białek. Żółtka utrzeć z margaryną, olejem i cukrem na puszystą masę. Mąkę wymieszać z makiem, cynamonem i proszkiem do pieczenia. Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli i partiami dodawać do masy żółtkowej na przemian z mąką. 
Gotowe ciasto przełożyć do natłuszczonej i wysypanej mąką tortownicy - ja dodatkowo na spód położyłam papier do pieczenia. 
Piec około 45 minut w temperaturze 180'c - NIE NAGRZEWAĆ WCZEŚNIEJ PIEKARNIKA.  Przed wyjęciem sprawdzić patyczkiem czy ciasto jest upieczone. 
Jeszcze ciepłe ciasto posmarować podgrzanym dżemem morelowym. 
Następnie ułożyć na nim plastry pomarańczy - obierzmy je z białej błonki, która jest gorzka. 

W wersji nieświątecznej potrzebne nam będą 4 jabłka, zamiast pomarańczy: 
Jabłka myjemy, obieramy i kroimy na połówki. Wycinamy gniazda nasienne. Każdą cząstkę nacinamy w 3 częściach i rozkładamy na NIEUPIECZONYM jeszcze cieście. Wstawiamy do piekarnika. I tu podobnie, po upieczeniu, jeszcze ciepłe, smarujemy podgrzanym dżemem morelowym. 

Smaczności !! :)

wartości odżywcze                                   w 100g                                 w sztuce (100g)                                                           
wartość kaloryczna                          887kJ/ 212 kcal                   887 kJ / 212 kcal                                                             
białko                                                          4,7 g                                          4,7 g                                                                                   
węglowodany                                         18,7 g                                        18,7 g                                                                                
tłuszcze                                                       13,2 g                                        13,2 g                                                                                
wymienniki węglowodanowe         1,9 WW                                     1,9 WW                                                                            
cholesterol                                                62,1 mg                                      62,1 mg                                                                          



4 stycznia 2012

Owoce nie tylko morza w sałatce :)

SAŁATKA Z OWOCAMI MORZA I POMARAŃCZĄ


Kiedy zobaczyłam tę sałatkę u Anii na blogu (kochanej Królewskiej Mości;) )  wiedziałam, że zrobię ją na Sylwestra. Teraz, kiedy mogę jeść owoce morza bez przeszkód i strachu o Maluszka, naszła mnie taka ochota na krewetki, że w szale zakupów przed noworocznych od razu sięgnęłam po te pyszności koktajlowe. Na półce od Świąt czekała jedna zapomniana pomarańcza, a puszka kukurydzy wyglądała z szafki mrugając do mnie oczkiem. I jak tu nie ulec pokusie? :) Sałatka jest pyszna, świetnie pasuje do szampana, myślę, że z białym winem była by równie smaczna :) Jest bardzo delikatna w smaku, więc Amatorom ostrzejszych smaków polecam ją mocniej popieprzyć.  Ponieważ sałatka jest jak najbardziej z owoców...morza;), i do tego jest wspomnieniem weekendu w pierwszą spokojną dla mnie środę - wczoraj mój Synuś skończył ROK !!! i była impreza ;) - dlatego dołączam ją do Akcji Domi i Akcji Pustego Kociołka :)




Składniki:
  • dwie garści krewetek koktajlowych - mogą być mrożone - wystarczy przelać wrzątkiem, jeśli były już gotowane wcześniej
  • 1 pomarańcza 
  • 2 jajka na twardo
  • pół opakowania paluszków surimii - około 150g
  • pół puszki kukurydzy
  • 1-2 łyżki majonezu
  • sól 
  • pieprz
  • szczypta cukru do smaku

Jajka kroimy w kosteczkę, wrzucamy do miski. Pomarańcze obieramy, ściągamy z niej białą błonkę, kroimy w kostkę, dorzucamy do jajek. Paluszki surmii kroimy w plasterki, dorzucamy do sałatki. Dodajemy kukurydzę i krewetki.  Do tego majonez, sól, pieprz i cukier, mieszamy i gotowe :) Smaczności !!! :)





19 października 2011

Kuchenne fascynacje - zupa pomidorowo-pomarańczowa :)

Zupa pomidorowo-pomarańczowa


Przyznaję się bez bicia. Ostatnio eksperymentuję w kuchni. I im bardziej zadziwiający przepis tym bardziej mnie kusi... . Ten kusił mnie od dłuższego czasu. Uległam tej miłej pokusie jakiś czas temu. Ja się zachwyciłam. Mój Ukochany nie bardzo. "Nie wiem czy ja mam ją pić czy jeść?? " No cóż, to najlepszy przykład na to, że nie każdemu wszystko smakuje. Jak dla mnie zupka Olgi Smile jest ciekawą w smaku odmianą :) Orzeźwiająca i naprawdę pyszna, jeśli Ktoś lubi takie klimaty nieco inne :)  Mojemu Kochanemu posmakowała dopiero z kilkoma kroplami tabasco. Jak dla mnie wtedy straciła urok. Jeśli Wam nie podejdzie można zrobić z niej - jak Mój Mąż - sos słodko-ostry ala chiński do mięs;) Uraczył mnie nim dwa dni później. Nie wiem, jak go uczynił, nie mam zdjęć, ale, jak widać, można tę zupkę potraktować jako bazę do innych eksperymentów:) Ja będę do niej wracać... kiedy Mężuś będzie na dyżurze :P 



Składniki :
  • 1 kg pomidorów mogą być żółte lub czerwone
  • 1 pomarańcza (skórka plus sok)
  • 2 marchewki
  •  2 ziemniaki
  •  2 cebule
  • 2 jabłka
  •  1 ząbek czosnku
  • 4 papryki żółte
  • 2 litry bulionu warzywnego lub mięsnego ewentualnie wody
  • sól
  • ewentualnie 2-3 krople tabasco

Pomidory sparzamy i obieramy ze skórki. Wrzucamy do garka pokrojone jak bądź dodając pokrojoną w kawałki marchewkę, jabłka, cebule, papryki i ziemniaki. Zalewamy bulionem lub wodą. Gdy warzywa się zagotują, dodajemy ząbek czosnku, wyciśnięty sok z pomarańczy oraz skórkę z niej obraną nożykiem do warzyw (wcześniej pomarańczę sparzyłam). Gotujemy zupkę 15-20 minut, po czym miksujemy blenderem całość na gładką masę.  Podajemy z chrupiącym pieczywem lub grzankami. 
Smaczności :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...