ŚLEDZIOWA PASTA RYBNA
MOJEGO MĘŻA
Dzisiaj mój ukochany Mąż zaserwował nam ją na śniadanie. Była przepyszna. Zresztą i jego smak zdziwił, gdyż improwizował na bazie przepisów past, które często nam robi:) Pasta jest szybciutka do zrobienia i smakowała nie tylko nam, ale i naszemu 10 miesięcznemu Brzdącowi (jejku, jak ten czas leci...) . Myślę więc, że dla starszych Dzieciaków też będzie smacznym śniadaniem:) Dla mnie, kochającej ryby w każdej postaci, była cudownym początkiem dnia..No i fakt, że to Moje Osobiste Męskie Dłonie dla nas ją zrobiły, też nie pozostawał bez znaczenia ;)
Składniki:
- puszka śledzia w pomidorach (170 g)
- 125g półtłustego twarogu
- pół średniej cebuli
- 1/3 dojrzałego dużego jabłka (u nas winne)
- 3 łyzki wiejskiej śmietany - nie mam pojęcia ile może mieć tłuszczu śmietana naszej Babci ;)
Śledzia w pomidorach rozdrobnić widelcem z twarogiem. Dodać drobniutko pokrojone w kostkę jabłko i cebulę oraz śmietanę. Pomieszać i gotowe :) Zajadać samą lub ze świeżymi bułeczkami :)
Smaczności !! :)
uwilbiam śledzie z twarożkiem:) ale dodatkowo z jabłkiem jeszcze nie próbowałam. Ta pasta musi być pyszna
OdpowiedzUsuńKasia : oj jest :)
OdpowiedzUsuń