Szukaj w blogu

Google Website Translator Gadget

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Z domowej spiżarni. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Z domowej spiżarni. Pokaż wszystkie posty

7 sierpnia 2014

pomidory w przecierze pomidorowym

POMIDORY W PRZECIERZE POMIDOROWYM


W zeszłym roku zrobiłam zaledwie kilka słoiczków. W tym na pewno zrobię ich więcej. Idealne w zimie zarówno do sosów, jak i do zup. Odkąd odkryłam, jak robić szybko przecier pomidorowy, bez strat, w szybkowarze, zrobienie kilku takich słoiczków przy okazji, jest żadnym problemem.  Polecam serdecznie, bo warto zamknąć ten smak w domowym słoiku, niż kupować w zimie puszki. Poniżej wersja zarówno dla posiadających szybkowar, jak i nie mających tego urządzenia. 
A poniżej przepisu reszta inspiracji pomidorowych do słoiczka. 

31 lipca 2014

Ogórki konserwowe na ostro - sekrety Babć cd

OGÓRKI KONSERWOWE
BABCI ZOSI



Dzisiaj ostrzejsza wersja ogórków konserwowych mojej Babci Zosi. Ostre w smaku. Idealne do sałatek i zagryzki ;) Chrupiące, pyszne, ostrzejsze. Polecam gorąco.

29 lipca 2014

Ogórki konserwowe z marchewką - sekrety Babć

OGÓRKI KONSERWOWE
BABCI IRUSI


Sezon ogórkowy można uznać za rozpoczęty. Powoli pojawiają się małosolne. Za chwilkę sięgniemy po weki. A więc ja nieco z wyprzedzeniem chcę się z Wami podzielić przepisem na dwa rodzaje ogórków konserwowych -  Babci Irusii i Babci Zosi.
Obie moje Babcie robiły pyszne ogórki, ale każda w inny sposób, skutkiem czego, w moim rodzinnym kajecie mam dwa przepisy na ogórki konserwowe, które robię od kilku lat. 

Te z marchewką, są łagodniejsze w smaku. Zdecydowanie bardziej podchodzą mojemu Synkowi. Łagodna, lekko słodkawa wersja. Doskonała do obiadu, jak i do sałatek. Warto zrobić kilka słoiczków. Przepis pozostał w pamięci mojej Mamy, a ja dziś zapisuję go tutaj, by przetrwał na dłużej. 

17 grudnia 2013

przyprawa korzenna

DOMOWA 

PRZYPRAWA KORZENNA


Przygotowania do Świąt ruszyły pełną parą. Sprzątanie, porządkowania szaf i półek, robienie ozdób choinkowych oraz kucharzenie równocześnie dzieją się w mym domu. Na blogu również przyspieszamy - zaledwie tydzień do Wigilii, a ja chciałabym się z Wami podzielić tyloma przepisami. Dlatego dzisiaj na blogu pojawią się aż dwa przepisy - na domową przyprawę korzenną, na która wreszcie się skusiłam i powiązane z nią domowe pełnoziarniste pierniczki. 



Zaczynamy od przyprawy - dziecinnie łatwe. A smak - zupełnie inny niż gotowej przyprawy. Zajęcie idealne - po "obróbce termicznej" i ilościowej dla trzylatka. Zachwyt mieszał się z irytacją, gdy ziarenka wyskakiwały z moździerza. Wystarczy niewiele wysiłku. Zapraszam. 

5 września 2013

szybki przecier (koncentrat) pomidorowy

PRZECIER POMIDOROWY 



Odkąd założyłam blog, obiecuję Wam przepis na przecier i zawsze się nie wyrabiam. W tym roku się udało. Jeszcze można znaleźć pyszne pomidory na targach. Moja mama zawsze powtarzała, że te wrześniowe są najlepsze na przecier. Ja od siebie dodaję, że najlepsze są odmiany limy, malinówka i gargamel. Na zdjęciach są limy, ale zrobiłam tez kilka słoiczków z malinówek. Do tej pory robiłam przecier szybko. W zeszłym roku skorzystałam z metody Paszczaka i było bardzo szybko. Blenderowanie, przed przecieraniem, sprawia, ze przecier jest gęsty i w zasadzie niewielkie mamy straty. Zaczyna przypominać nawet bardziej koncentrat pomidorowy. A w tym roku dodałam do tego wykorzystanie mojego szybkowaru i wyszło błyskawicznie. 30 słoiczków w 2 h z posprzątaniem ;) Jeśli nie posiadacie szybkowaru - nic nie szkodzi. Podaje poniżej wersję dla szybkowarowców i wszystkich innych :) Zapraszam 

3 czerwca 2013

domowa szynka peklowana

DOMOWA 

SZYNKA PEKLOWANA




W obu naszych rodzinnych domach - mojego i Męża - jest tradycja robienia domowych wędlin. U mnie masażem był Stryjo, ukochany Brat Mojego Dziadzia - drugi Dziadzio prawie. Wędliny tradycyjnie robi też mój Ojciec Chrzestny, brat mojej Mamy. W rodzinie Męża masażem był jego Dziadek i w zasadzie cała Rodzina, bo wszyscy jego Bracia i Rodzice  wędliny różnej maści robić potrafią. Mój Szwagier nawet, zanim postawił dom, na swojej działce postawił małą przydomową wędzarkę ;) Dlatego ani jedna, ani druga Rodzina nie dziwi się, kiedy ja czy Mój Mąż, podciągamy rękawy i zabieramy się za rozbieranie "Blondynki" czy mielenie mięsa ;) Ba! Na Boże Narodzenia nawet Mój Smyk stał się "masażystą" i z duma nosił skórki oraz własnoręcznie wpychał je do maszynki na kiełbaskę.  I sam się wyrywał do próbowania surowego mięsa czy jest już "doble" ;) Jednak żeby zrobić domową wędlinę wcale nie trzeba mieć "korzeni" ani specjalistycznego sprzętu. Wystarczy w zaufanym sklepie lub nawet w Biedronce, tak jak mój Mąż, wypatrzyć ładny kawałek mięsa. Ponadto trzeba posiadać lodówkę, miskę, przyprawy i piekarnik - i można cieszyć się domową i pyszną szynką. Przepis zaczerpnęłam z bloga Smak doskonały od Izy. Jednak szynkę zrobił Mój Mąż. Ja jedynie spałaszowałam i obfotografowałam. I oprócz tego, że z racji braku czasu trzymaliśmy szynkę 14 dni w zalewie, nic nie zmieniliśmy w przepisie. Wyszła idealna, więc cytuję za autorką dziękując jej za tak świetny przepis :)

20 maja 2013

cukier miętowy Jamie'go Olivier'a

CUKIER MIĘTOWY

(PRZEPIS JAMIE OLIVER)




Ja wiem, że pewnie wśród bloggerów kulinarnych wzbudzę tym postem ogólną wesołość, ale co tam, niech będzie!  Ostatecznie niech pogląd, że bloggerzy kulinarni to się na wszystkim znają, trochę się obali ;) Od bardzo nie dawna mam kanał kuchnia+ , więc większość programów i odcinków jest dla mnie całkiem nowa. I tak leci sobie na tymże kanale program kulinarny pt. "Nagi Szef". Jeden z nielicznych, który mnie zachwycił: i swoją oprawą i stylem i Osobą Nagiego Kucharza, który dzieli się swoimi przepisami...I generalnie nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że do tej pory, kiedy Ktoś wspominał Jamie'go Olivier'a przytakiwałam dzielnie głową , że znam, owszem. Słyszałam, ale żadnego dania z nim konkretnie związanego nie kojarzę. Taa....znam.... A owszem. Kojarzyłam nazwisko. Ba! Nawet twarz kojarzyłam. Tylko razem w połączeniu to już się okazało najwyraźniej za dużym wyzwaniem dla mnie... . No,ale wracając co meritum. W ostatnim odcinku, jaki udało mi się obejrzeć do porannej kawy, Nagi Szef sprzedał przepis na prezentowany Wam cukier miętowy...A mnie nagle, jakby olśniło...zaraz zaraz...ten młody Chłopak to jest podobny do.... Napisy końcowe i.... Odkrycie sezonu, oprócz oczywiście przepisu na miętowy cukier, że Nagi Szef to Jamie Oliver ;) No, więc jeśli ten post czyta, któryś z moich Przyjaciół , oświadczam, iż dołączyłam do Fanek Jamie'go Olivier'a i jeśli macie jakiś problem z jakimkolwiek prezentem dla mnie, to ja poproszę o o książkę kucharską Jamie'go... którąkolwiek ;) Amen ;) A teraz czas na przepis. 
Banalny. Idealny. Jamie posypał nim cieniutkie plasterki ananasa. Ja użyłam do sałatki i ....się zakochałam. Serdecznie polecam. Przepis na sałatkę już jutro :) 

30 sierpnia 2012

Chutney śliwkowy z czerwonym winem - nowość w mej kuchni - smaczności na zimę cd

CHUTNEY ŚLIWKOWY

 z czerwonym winem



Na moim osiedlu jest mnóstwo posadzonych drzewek owocowych. Pięknie kwitną wiosną, więc są jego zdecydowaną ozdobą. Jednak późnym latem i jesienią serce ściska się, jak się widzi, ile marnuje się owoców. Mirabelki i śliwki zaścielają trawniki i tylko żywią ptaszki lub sporadycznie zbierają je Dzieciaki i się nimi rzucają. W tym roku postanowiliśmy z Moją Rodzinką, choć troszkę owoców uratować. I tak spadły nam z "nieba" śliwki węgierki. Wszyscy dzielnie zrywaliśmy owoce. Wyszło jakieś 2 kg. Mój Mąż uwielbia śliwki. Hm...kompoty na zimę? Trochę mało tych śliwek...To może chutney? Gdzieś czytałam, że świetny do kanapek. W zeszłym roku zostałam obdarowana chutney'em pomidorowym przez Moją Mamusię. Pomysł i smak bardzo mi się spodobał. Jednak tamten specjał był z jabłkami, a na nie uczulony jest Mój Luby... I zaczęło się szperanie. Zadowolona wyszperałam kilka przepisów. I już miałam postawić na ten znaleziony na Wielkim Żarciu, gdy przy wkładaniu składników okazało się, że nie mam już w domu rodzynek... . No tak. Generalnie północ za hakiem, a ja sama z Dzieckiem w domku. No to z powrotem nura w necik. I tak ostatecznie natchniona jeszcze przepisem Matki Wariatki i Malwiny z Filozofii Smaku stworzyłam własną wersję Chutney'a Śliwkowego. Efekt ? Pychotka. Może nieco za rzadki, ale miałam już wrzucone do garnka 1,5 kg śliwek i zasypane cukrem, więc nie zmieniałam proporcji z pierwszego przepisu. Jedynie, jak dla mnie cebulka jest trochę za bardzo chrupka, więc ją następnym razem uduszę wcześniej w odrobinie wina :) Mężusiowi smakował bardzo sam na chleb. Mnie z wędzonym boczkiem - myślę, że do pysznego pieczonego mięska będzie, jak znalazł. Polecam :) Ja mam zamiar zrobić jeszcze kilka słoiczków... :)


25 sierpnia 2012

Suszone pomidorki znów..z kaparami...

SUSZONE POMIDORY 

W OLIWIE Z OLIWEK Z KAPARAMI




Mówiłam, że mnie poniosło ;) Ale, jak szaleć, to szaleć. Pomidory suszone z kaparami kupiłam kiedyś z Lidla.. Bardzo mi smakowały. Postanowiłam zrobić sobie ich domową wersję. I tak razem z suszonymi pomidorkami z bazylią i oregano oraz takowymi z rozmarynem, na półeczce mojej spiżarni stanęły te. Robiłam je podobnie do tych z bazylią i oregano z przepisu Olgi Smile, ale zmodyfikowałam go nieco dostosowując do swojego i Rodzinki podniebienia. Niestety do tych słoiczków też trafiły lekko przysmolone, więc ich kolejna partia na pewno już niedługo zamieszka w piekarniku. Poza tym, jak już pisałam, z LIM najsmaczniejsze są pomidorki suszone, a na nie sezon właśnie się rozpoczął :)

23 sierpnia 2012

Suszone pomidory z rozmarynem w oliwie..

SUSZONE POMIDORY 

W OLIWIE Z OLIWEK Z ROZMARYNEM





Poniosło mnie :) W zeszłym roku tak nam zasmakowały suszone pomidory w oliwie z bazylią i oregano, że zaczęłam kombinować w tym roku z nowymi smakami. To jeden z moich tegorocznych eksperymentów. Generalnie pierwsza partia suszenia była w tym roku ekstremalna. 
Zadowoleni z Mężusiem otworzyliśmy "suszarnie" na balkonie. Piękne słońce, po 30 stopni w cieniu... Jakież było nasze zdziwienie, gdy zamiast się suszyć...pomidorki zaczęły obrastać... . Zamiast spokojnego podsuszania w piekarniku, rozpoczęłam suszenie na akord - przyznaję się, trochę je przysmoliłam.Oczywiście nie wszystkie, ale kilka. Przegapiłam moment czuwając w nocy i nie są takie piękne, jak zeszłoroczne... Dlatego na pewno zrobię i w tym roku drugą partię z każdego smaku:) 
Te robiłam z pomidorków daktylowych, ale najbardziej polecam robić suszone pomidory z mięsistych podłużnych lim. Są najlepsze do suszenia. I koniecznie należy je dobrze wydrążyć i rozpłaszczać. Zdecydowanie szybciej się suszą w ten sposób. 
Poprzednie pomidory zrobiłam z przepisu Olgi Smile.W tym roku robiłam pomidorki podobnie, ale bazując już na swoim zeszłorocznym doświadczeniu, dostosowałam przepis do naszych gustów smakowych.

21 sierpnia 2012

Pomidory w galarecie do słoiczka...czyli smak lata w zimie;)

POMIDORY W GALARECIE 

DO SŁOICZKÓW NA ZIMĘ




Obiecałam - słowa dotrzymuję. Dzisiaj przepis nieco bardziej pracochłonny niż  wczorajszy, czyli pomidory w sosie własnym, ale zdecydowanie bardziej wypasiony ;) Przez wiele lat przepis był ukrywany w głębokiej tajemnicy przez moją Ciocię Rysię. Pomidory w galarecie, różowa sałatka i grzybki na ciepło były hitem Jej zimowych imienin. Jako Dzieci czekaliśmy z utęsknieniem na te rarytasy. Po pewnym czasie przepis wreszcie wyprosiła Moja Mama i od tej pory zagościły i w naszej domowej Spiżarni. Podobnie, jak pomidory w sosie własnym, można je zastosować do wielu dań, jednak, jak dla mnie, najpiękniej prezentują się w miseczce podawanej do chleba lub kanapek, jako specjalny dodatek w środku zimy. Smak mają rewelacyjny - na kanapce, obok pomidora, musi obowiązkowo znaleźć się odrobina galaretki. Smak polubił też mój Mąż, dlatego w tym roku, już wiem, że na pewno zrobimy jeszcze jedną partię :) Te Wam prezentowane są pomidorkami daktylowymi, ale sprawdzają się także   podłużne Limy - choć pamiętam, że Ciocia tak zamykała w słoiczku Malinówki. Więc nic tylko zaciągać rękawy i do dzieła :) 

20 sierpnia 2012

Pomidory w sosie własnym z własnej spiżarni

POMIDORY W SOSIE WŁASNYM 

DO SŁOICZKA NA ZIMĘ





Rozpoczynamy Tydzień ze Spiżarnią w Tle. Przez cały czas jego trwania będę Was raczyć przepisami na sprawdzone i pyszne przetwory. Zaczynamy od POMIDORÓW :)
Ten przepis jest w mojej Rodzinie od bardzo dawna. Banalnie prosty. A w zimie smak pomidora na kanapce nieoceniony. Nie lubię kupować wtedy pomidorów w markecie - jałowe, wodniste i zupełnie nie pachnące. Za to uwielbiam otwierać w tym czasie taki słoiczek. Zapach lata gwarantowany. I ten smak! Pomidory świetnie nadają się same na kanapkę, rewelacyjnie smakują w twarożku, a zupa pomidorowa na nich - poezja. Do tego typu pomidorków możemy wykorzystać każde, ale najlepsze są limy, bawole serca lub koktajlowe - np. daktylowe. Ja własnie takie zakupiłam na samym początku lata za wtedy rewelacyjną cenę 2,5 zł za kilo. W zeszłym roku zabrakło ich na półeczkach mojej spiżarni i żałowałam ogromnie. Bo widząc, jak mój Smyk zajadał kanapkę z takim pomidorkiem w styczniu (wykopałam jakiś słoiczek sprzed dwóch lat), nie mogłam odżałować, że nie będę mogła raczyć go takimi rarytasami długo. W tym roku nie popełnię tego błędu - już niebawem szykuję się do kolejnej porcji wekowania - tym razem LIM :) 


9 lipca 2012

Koperek - wiosna w zamrażalniku

MROŻONY KOPEREK



Moja spiżarnia prawie pusta po zimie, więc, jak wiedzą Ci co śledzą Facebookowe Donosy , zaczynam ją powolutku zapełniać. W tym roku, po przeanalizowaniu pozostałości, doszliśmy do wniosku z Mężem, że stawiamy na soki i pomidory. Bo te poszły nam w całości. Suszone, nawet w połowie zimy. I ogórki - bo tych w zeszłym roku nie robiliśmy. Konfitur i dżemów zostało nam sporo - jakoś nie jadamy ich tak często, jak dawniej. 
Od zeszłego tygodnia moja kuchnia paruje : soki truskawkowe już dzielnie opisane zniesione są do piwnicy, konfitura z jagód i truskawek (tak, wiem...zaprzeczam sama sobie - ale szkoda mi było, tych wytłoczek ;) )  rozsiadła się obok nich. Pierwsza partia suszonych pomidorów z   bazylią i oregano, już patrzy na mnie z kuchennego parapetu (w tym roku były dodatkowe modyfikacje !! - poniosło mnie;)), pomidorki w sosie własnym poukładały się do snu w lnianym worku i czekają na wyniesienie. Przepisy na wszystkie te smakołyki będę podawać sukcesywnie (postaram się szybko ;) ), ale dzisiaj czeka na mnie zamarynowana kaczka w lodówce, więc zostawiam Was z szybkim przepisem na mrożony koperek :)
Co roku zamrażam sobie wiosnę i w środku zimy cieszę się ziemniaczkami z koperkiem czy zasmażaną kapustką. Polecam serdecznie taką mrożonkę :)

7 października 2011

Dynia zamknięta w słoiczku czyli dżemik z wanilią i amaretto


DŻEM Z DYNI Z WANILIĄ 
I  AMARETTO


Dżemem z dyni poczęstowała mnie moja sąsiadka jakoś rok temu. Pychotaaa... No, więc w tym roku to ja przystąpiłam do dzieła. Oczywiście nie była bym sobą, gdybym nie poszukała czegoś bardziej oryginalnego ;) Znalazłam ten przepis na blogu Magia w Kuchni. Faktycznie wyglądał magicznie. I zapewniam Was, że dokładnie tak smakuje :) Aż mi się micha cieszy na myśl, że w środku zimy będziemy jeść takie pyszności :) 

28 sierpnia 2011

Sezon pomidorowy - suszone też są pyszne :)

DOMOWE 
SUSZONE POMIDORY W OLIWIE




Wiem, że obiecałam przepis na konfiturę marchewkową, ale zacznę trochę z innej półki mojej domowej spiżarni. W zaszłym roku moja mama podarowała mi jeden słoiczek...zakochałam się w smaku. W tym roku zrobiłam sama :) Oczywiście według swojego, a w zasadzie według przepisu Olgi Smile. Tylko troszeczkę go zmodyfikowałam. Od siebie dodałam ocet winny i przeplotłam pomidorki czosnkiem i świeżą bazylią i gałązką oregano. I zrobiłam dwie wersje : jedną z oregano i bazylią , a drugą z bazylią i ziołami prowansalskimi. Zawsze z podarowanych mi pomidorów. Jedne były zwykłe, mniejsze, okrągłe, z dużą ilością pestek. Drugie podłużne i mięsiste. I jedne wyszły lekko kwaskowate, drugie słodkie. Także musicie mieć na uwadze, że smak baaardzo będzie zależał od rodzaju pomidorów i użytych ziół:) Ale i tak polecam zrobić choć parę słoiczków... Bo nie ma to jak kanapka z suszonym przez siebie własnoręcznie pomidorkiem...;) 

26 lipca 2011

Mrożonki...szczaw

MROŻONY SZCZAW



Moja Mama zawsze robiła szczaw na zimę w słoiczkach. Ja w tym roku z braku czasu stwierdziłam, że zaryzykuje i zamrożę też szczaw. Bardzo chciałabym móc rozkoszować się smakiem zupki szczawiowej lub muffinek ze szczawiem w środku zimy. I jak zupkę z pasty ze słoiczka zrobić można bez problemu tak z muffinkami poszło by nieco gorzej... ;) A że do odważnych świat należy ... .

Mrożonki...szpinak

MROŻONY SZPINAK




Moja zamrażalka , a właściwie zamrażalnik, jest za mała. Ale i tak nie mogłam się powstrzymać i zrobiłam mrożonki. Tym razem więcej woreczków szpinaku niż zeszłego roku. Bo naprawdę nic nie poprawia tak humoru zimą, jak smak lata w kuchni. I na przykład naleśniki ze szpinakiem:)  Jest wiele szkół mrożenia szpinaku. Ja wybrałam najprostszą, bez blanszowania. Po pierwsze szpinak zachowuje swój kolorek. Po drugie mogę dodać go też do sałatki zimą, a blanszowany już nie ma tego aromatu co surowy. W zeszłym roku przeżyłam, więc można i tak :)

Dżemik, soczek, truskawka i...limonka - dżemik truskawkowy z limonką


DŻEM TRUSKAWKOWY Z LIMONKĄ


Szkoda mi było owoców, które zostały mi po soku z truskawek. Może nie były jakieś szczególnie już aromatyczne, ale też nie straciły za wiele ze swojego smaku truskawek. A że dostałam 4 limonki od mojej Mamy to w głowie szybko zaświtał mi pomysł na nowy dżemik. Zwłaszcza, że w zimie mój Smyk będzie miał akurat tyle "latek", że kanapeczki ze słodkością na pewno będzie wcinał:)
Dżemik wyszedł nie za bardzo słodki- taki akurat. Polecam gorąco, pewnie już nie w tym sezonie, ale może będzie inspiracją na przyszły:)

Dżemik, soczek, truskawka i...

SOK Z TRUSKAWEK


Rozpoczęłam sezon "przetworniany" :) Zaczęło się od truskawek.. Ten soczek powstał z miesiąc temu tylko nie bardzo miałam chwilkę, by dodać na niego przepis. W zasadzie to soczek zrobił Mój Mąż, a ja zlewałam jego dzieło do buteleczek. Przepis prościutki, zwłaszcza, gdy posiadamy sokownik... :D
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...