LASAGNE
Z MIĘSA MIELONEGO
Dzisiejszy obiadek był zamówiony przez mojego Mężusia. Wczoraj przywędrował z wszystkimi produktami do lazanii... . "Macie ochotę na lazanię?? " - zapytał od progu. Obiecałam, że lazania będzie na dziś. Zaczęłam przeglądać necik w poszukiwaniu inspiracji... W końcu doszłam do wniosku, że trochę poeksperymentuję... Zasadę znam, a nieco własnej inwencji twórczej nie zawadzi. Otwierając skrzynkę znalazłam miłego i niespodziewanego maila od Domi z Kuchni, czy moje plany lazaniowe są aktualne, bo ona też planowała dzisiaj obiad po Włosku. Wspólne pichcenie ? Ekstra :) Umówiłyśmy się, że jedyne co nas łączy to temat przewodni : LAZANIA :D Już nie mogę się doczekać co jeszcze...;)
Moja Lazania była bardzo TWÓRCZA.... Sos pomidorowy jest jak najbardziej autorski... Odrobina wina dodaje mu smaczku, zaś zioła prowansalskie nadały niepowtarzalnego charakteru. Przepis na sos beszamel zaczerpnęłam z książki "Jedno smaczne danie. 100 przepisów z całego świata." Przeglądu Reader's Digest. Pochodzi z przepisu na lazanie z indyka (moją pierwszą, jaką zrobiłam kiedyś dawno temu - wyszła totalnie przesolona ;) ). Oczywiście tradycji musiało stać się za dość ... Pierwszy beszamel - dokładniej mąka i masło - wylądowały w koszu... . Tak to jest, jak człowiek nie doczyta przepisu, a dokładnie mówiąc przeliczników mas w Kuchni Polskiej... . Zamiast płaskich łyżek mąki dodałam kopiate... . No cóż, widocznie beszamel to moja osobista kuchenna pięta achillesowa... . Drugie podejście wyszło za to idealne :)
Lazania ogólnie wyszła pyszna. Siostrzyczka i Jej Osobisty Mężczyzna nie mogli się jej nachwalić. Wychodząc od Nas, jeszcze za nią dziękowali, domagając się koniecznie przepisu na blogu, więc moja duma została mile połechtana :) I nie przeszkadzało im, że nie do końca wyszła z formy w jednym kawałku ... :) Przepis zatem zamieszczam poniżej i czekam z niecierpliwością na Lazanie Domi :)
Składniki :
- płaty lasagne nr 52 (LUBELLA) - około 12 płatów
- 150 g corregio lub parmezanu
Sos pomidorowy :
- 3 pomidory
- słoiczek przecieru pomidorowego, najlepiej własnej produkcji
- 4 łyżki koncentratu pomidorowego
- cebula
- 3 ząbki czosnku
- około 600g wieprzowego mięsa mielonego
- odrobina wody
- 3 łyżeczki cukru
- 20-30 ml czerwonego wytrawnego wina
- oliwa z oliwek
- łyżeczka masła - u mnie ghee
- odrobina ketchupu
- zioła prowansalskie
- pieprz
- sól
sos beszamel:
- 570 ml mleka
- liść laurowy
- 6 ziarenek pieprzu
- mała cebula
- 60 g mąki - czyli 7 PŁASKICH łyżek *
- 45g masła/ margaryny - czyli 3 łyżki **
- pieprz
- sól
- 1/3 łyżeczki gałki muszkatołowej
* 1 łyżka mąki = 9 g za "Kuchnia Polska"
** 1 łyżka masła = 15g za "Kuchnia Polska"
Mleko przelewamy go garnka, wrzucamy pieprz, liść laurowy, cebulkę - doprowadzamy do wrzenia. Zdejmujemy z ognia, przykrywamy i odstawiamy.
Cebulę kroimy w piórka, czosnek w kosteczkę. Podsmażamy ( na dużym ogniu) na oliwie z łyżeczką masła. Gdy się zeszkli wrzucamy pokrojone w kosteczkę pomidory. Kiedy puszczą sok, wrzucamy mięso mielone, mieszamy. Smażymy chwilę po czym dodajemy, mieszając po każdym składniku, przecier pomidorowy, koncentrat pomidorowy, ciut wody, wino i ketchup, by danie zagęścić. Smażymy razem na dużym ogniu, by odparować nadmiar wody. Po chwili (5-6 minut) zmniejszamy ogień, solimy i pieprzymy, dodajemy cukier - mieszamy- i przykrywamy. Dusimy jeszcze 3-4 minuty. Posypujemy ziołami i zestawiamy z ognia. Sos mieszamy dopiero przed samym wlewaniem na lasagne.
W rondelku rozpuszczamy masło lub margarynę, dosypujemy mąkę, mieszamy i gotujemy na mocnym ogniu przez 1 minutę. Dodajemy stopniowo mleko, cały czas mieszając ( dobrze jest to robić trzepaczką, wtedy beszamel jest puszysty ), i gotujemy na małym ogniu, aż sos zgęstnieje kolejne 2-3 minuty. Dosypujemy pieprz, sól i gałkę, mieszamy i zdejmujemy z ognia.
Do żaroodpornego naczynia wlewamy odrobinę beszamelu, układamy płaty lasagne ( nie trzeba ich wcześniej gotować), wlewamy odrobinę sosu pomidorowego, na to odrobinę sosu beszamel i znów płaty. Czynność powtarzamy około 2 razy. Na przedostatnią warstwę wlewamy sos pomidorowy i posypujemy go coreggio lub parmezanem, układamy płaty lasagne, wylewamy resztę beszamelu i obficie posypujemy go resztą żółtego sera.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego na 190'C-200'C na pół godziny. Na ostatnie 10 minut, temperaturę zmniejszamy do 180'C.
Smaczności !!! :)
Łał, niezła wariacja!! Jestem ciekawa, jak smakowała ta Twoja wspaniała lazania :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo i cieszę się, że dzisiejszy dzień tak nam się udał, obiadek był naprawdę przepyszny, a myśl, że dzieliłaś ze mną tą przyjemność sprawiała, że smakowało mi jeszcze bardziej!
Domi sama siebie zaskoczyłam tą wariacją ;) ja również dziękuje :)
OdpowiedzUsuńTusiek a może być mężczyzna nieosobisty??? :P Lazania super i proszę mi taką robić, tylko nie często bo w biodra pójdzie ;P
OdpowiedzUsuńDociu może być - może być czyjś :P a jednak być z Tobą - wiem co mówię ;) Znalazłam przepis na nisko tłuszczową :P taką zrobię następnym razem dobra ???? :P
OdpowiedzUsuńmam problem poniewaz jutro bede robil pani lasagne :) ale musze zrobic dwie takie porcje co w przepisie i nie wiem czy do przygotowania sosu pomidorowego moge uzyc duzego garnka zamiast patelni poniewaz nie posiadm tak wielkiej patelni, czy jednak dobrze byloby miec jakas olbrzymia patelnie ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Szymon :)
mam problem poniewaz jutro bede robil pani lasagne :) ale musze zrobic dwie takie porcje co w przepisie i nie wiem czy do przygotowania sosu pomidorowego moge uzyc duzego garnka zamiast patelni poniewaz nie posiadm tak wielkiej patelni, czy jednak dobrze byloby miec jakas olbrzymia patelnie ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Szymon :)