Szukaj w blogu

Google Website Translator Gadget

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą urodziny. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą urodziny. Pokaż wszystkie posty

4 września 2014

drobiowy szaszłyk ze świeżymi figami i sosem pieprzowo-sliwkowym

DROBIOWY SZASZŁYK Z FIGAMI
I SOSEM ŚLIWKOWO-PIEPRZOWYM
Agaty Witeckiej



Musiałam się nieźle nagimnastykować, żeby odnaleźć dla Was ten przepis w czeluściach moich internetowych schowków :) Dostałam go od Agatki - za co jej jestem dozgonnie wdzięczna:) Zresztą nie tylko dla Was szukałam, ale i dla siebie - coby mi się już nigdy nie zgubił :) Prosty i przepysznie aromatyczny... . Delikatność mięsa i słodkość fig podkreślona aromatycznym, ostrym (Mój Ukochany stwierdził, że za ostry zrobiłam, ale to już kwestia wyczucia i smaku) sosem na bazie naszych polskich śliw. Przepis typowo jesienny :) Sezon na figi rozpoczęty, śliwki wylewają się ze straganów - więc zapraszam do stołu :) 

2 stycznia 2014

bezkofeinowy deser kawowy dla wszystkich - noworoczne wspomnienie

BEZKOFEINOWY 

NOWOROCZNY DESER KAWOWY



Dzisiaj wraz z Nowym Rokiem zapraszam Was na pyszny, szybki, karnawałowy deser. U mnie królował w Sylwestrową Noc. Bezkofeinowy, bo na bazie kawy Inki, aby Nasz Główny Gość mógł raczyć się nim po północy. Wprawdzie nie dotrwał, ale w Nowy Rok pałaszował go z wielką radością.  Lekki i z delikatnym posmakiem kawy. Robi się do 15 minut i w zasadzie zaraz po przyrządzeniu jest gotowy do jedzenia. Szybko i efektownie. Zapraszam. 

23 sierpnia 2013

Ślubny Tort Muffinkowy z lawendą czyli jakie prezenty Przyjaciele ode mnie dostają :)

ŚLUBNY 

TORT MUFFINKOWY 

LAWENDOWO-CYTRYNOWO-JAGODOWY



Na wstępie przepraszam Was za jakość zdjęć. Niestety okropnie żałuję, że nie zrobiłam tortowi zdjęć w domu rankiem, takich  na bloga. Wtedy, kiedy był w idealnym stanie i kiedy mogłabym go zaprezentować tak, jak być zaprezentowany powinien. Liczyłam, że obsługa restauracji stanie na poziomie i troszeczkę się przeliczyłam. Patera na ciasto nagle się rozpłynęła.I zamiast tortu mufinkowego z pięknym szczytem, został podany tort, w otoczeniu muffinek... . Już pomijam, że tort dostarczyłam w stanie idealnym, a podano go, jak widać zahaczonego przy wyciąganiu i nie mocno zmrożonego, o co prosiłam kilka razy, a z lekko chłodnej lodówki.... . Ale oprócz tych drobnych wpadek, które mi mam nadzieję wybaczycie, tort wyszedł idealny :) Państwo Młodzi byli zachwyceni, goście byli przekonani, że został zamówiony w cukierni, więc próbę ogniową w postaci mojego pierwszego Tortu Ślubnego uważam za zaliczoną :) 

20 czerwca 2013

murzynek ala torcik truskawkowy na drugie urodziny bloga

TORCIK 

CZEKOLADOWY Z TRUSKAWKAMI




Tak, tak. Minęło, jak z bata strzelił. Dziś już dwa lata jestem z Wami. Dwa lata blogowania. I choć nie jestem w elicie blogowego świata, choć moje słupki oglądalności nie skaczą w granicach 5000 dziennie, to dobrze mi z tym, ba, cudownie mi z tym, że ze mną jesteście! Z tym, że nadal po dwóch latach mam ochotę sięgać po aparat zanim coś zjem. Oraz z tym, że zanim zacznę gotować, to bezwiednie myślę, komu z moich Czytelników szczególnie ten pomysł się spodoba. Cudownie  mi z tym, że są Osoby, które regularnie tutaj zaglądają, które piszą do mnie maile lub komentarze, że przykro im, iż trafiły tutaj tak późno. Dziękuję tym, którzy, gdy są w potrzebie kulinarnej, najpierw zaglądają tutaj, a potem szukają w innej cyberprzestrzeni... . Mój blog od początku swojego założenia przeszedł taką metamorfozę, że uwierzcie mi, nie sądziłam, że się tak stanie. Po dwóch latach, ponoć jak na kulinarną blogerkę przystało, dorobiłam się i statywu i lustrzanki. I to dzięki Mężowi, który chyba szybciej niż ja sama, zauważył, że fotografowanie dań, to już dla mnie nie tylko zabawa. Podszkoliłam warsztat. Gotując, już często w głowie mam pomysł na to, jak pokażę dane danie. W ciągu tych dwóch lat zdobyłam kilka nagród, kilka - kilkanaście moich przepisów zostało opublikowanych w różnych książkach kulinarnych. Być może powinnam się tutaj tym chwalić, ale... czasu często brak :) Z radością przyjmuję informacje o tym, że moje przepisy są doceniane. I tyle. Chwalę się czasem tutaj, a czasem tylko w kręgu rodzinnym. Bo najbardziej cieszy mnie fakt, iż nauczyłam się zdrowo gotować. Wiedza sama przyszła, wraz z udziałem w różnych warsztatach, konkursach, wspólnych akcjach kulinarnych. Już nie zastanawiam się co do garnka włożę, tylko co z czym połączę, by było smacznie i zdrowo. By moje Kochane Chłopaki jadły za dwóch, z radością i smakiem. Kiedy słyszę, że "ale pycha est" to od razu mi się micha cieszy :) I to zarówno wtedy, gdy Oni mi to mówią, jak i wtedy, gdy Wy to piszecie :) 
Dziękuję Wam bardzo, że jesteście tutaj. Bo dzięki Blogowi i Wam,

25 maja 2013

lemoniada ala mohito czyli orzeźwienie

LEMONIADA 

Z MIĘTOWYM CUKREM




Kiedy robiłam tą lemoniadę, nie sadziłam, że będzie tak pięknie wyglądać i tak wyśmienicie smakować. Zniknęła błyskawicznie. Miętowy cukier sprawił, że pływające w niej drobinki mięty podkreślały smak cytryny w naprawdę wyraźny sposób - zdecydowanie bardziej, niż jej same listki. Zaś wyglądem zaczęła przypominać mohito ;) Myślę, że świetnie może byc świetna baza do tego drinku. wiem, ze robi się go oryginalnie z limonki, ale myślę, że na Rodzinne przyjęcie świetnie się nadaje. Dla Dzieci i Zmotoryzowanych bez rumu, zaś dla  smakoszy z wkładka z rumu :) Polecam gorąco szczególnie w nadchodzący letni czas. 

8 stycznia 2013

Tort Żabka - brownie z orzechami z bitą śmietaną - huczne urodziny dwulatka :)

TORT ŻABKA 

CZYLI 

TORT BROWNIE Z ORZECHAMI I BITĄ ŚMIETANĄ




Nowy Rok w Moim Domu zaczyna się hucznie. Od dwóch lat :) Nie czeka się na Sylwestra. Czeka się na 3 stycznia. To wokół tego dnia kręcą się wszystkie Nasze myśli i plany. To Dzień Urodzin Mojego Smyka. Od dwóch lat mój świat stanął na głowie. I dobrze mi z tym :) Los obdarzył mnie największym Szczęściem na Ziemi. Co czuję, wiedzą wszystkie Mamy na świecie, które mają Synków. Zwłaszcza te, które mają Małe Brzdące, a nie Krzykadła większe, co to się nie zawsze chcą przytulać i wszystko kwitują "sie nie znasz Mama! " ;) Choć te pewnie wiedzą jeszcze więcej niż, ja ;) Bo ja to wiem tylko tyle, co Pani Pedagog wie, a nie Mama Nastolatka :)  Póki co jestem Mamą Dwulatka, więc wszystko przede mną ;) W dość nie wysokich lotów pewnym filmie usłyszałam kiedyś święte zdanie : "Bycie Mamą Dwulatka, to coś cudownego - to jak bycie Gwiazdą Filmową bez żadnej krytyki! " ;) I będę się tego trzymać!

11 grudnia 2012

Orzechowy torcik na ucieranym spodzie z fioletem w tle

TORCIK 

ORZECHOWO ŚLIWKOWY 

(na ucieranym spodzie) Z FIOLETEM W TLE









Dziś będzie królował fiolet...Może królował to dużo powiedziane, ale szykujcie się na dwa fioletowe wpisy. 
Torcik, który Wam prezentuję miał być fioletowy...Soczyście i ślicznie. W zasadzie był, choć zdjęcia tego nie odzwierciedlają.. Wyszedł, mimo wieeeluuu problemów pyszny, więc ostatecznie zagości na tym blogu i Tęczy Smaków 2. Tort został stworzony przeze mnie na urodziny mojego Mężusia wypadające w sobotę. Planowałam jego zrobienie od 3 tygodni... Zakupiłam barwnik spożywczy w piątek - za radą Domi w proszku. Pan w sklepie doradzał, żeby go mimo wszystko rozpuścić w kropelce wody, bo można przesadzić... . 
Ale po kolei.

1 sierpnia 2012

Muffinki ze słonymi precelkami - ozdoba każdego przyjęcia :)

MUFFINKI ZE SŁONYMI PRECELKAMI




Muffinki te powstały bardzo dawno temu. Zdjęcia wyszły śliczne, jednak dopiero dzisiaj, z racji Akcji Muffinkowo, ujrzą światło dzienne. Przepis pochodzi z książeczki Babeczki słodkie i pikantne wydawnictwa Weltbild. Odkąd je ujrzałam kusiły mnie ciągle. Intrygowało mnie połączenie słonych precelków i czekolady. W książeczce ujęte są one w dziale Muffinki na przyjęcia. Uważam, że to niezwykle trafna klasyfikacja. Muffinki zaskakują smakiem to raz. Dwa sprawdzają się zarówno w wersji do piwka, wina, jak i do soczku. Trzy - niestety po kilku dniach   paluszki stają się wilgotne i muffinki tracą swój niepowtarzalny charakter - chrupkość ozdób w połączeniu z delikatnością smaku. Wniosek - są to muffinki do szybkiej konsumpcji, więc idealnie imprezowe :) Dzisiaj przepisik specjalnie dla Domi (pamiętałam o obietnicy ;) ) i do jej cudownej akcji. 


Składniki na 14 sztuk:
  • 150g słonych mini precelków
  • 250g mąki
  • 2,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki sody
  • 1 jajko
  • 125g cukru
  • 80 ml oleju roślinnego - u mnie słonecznikowy
  • 1 torebka cukru waniliowego
  • 300g maślanki
  • ok. 30 słonych paluszków i biała (u mnie czarna ;) ) kuwertura do dekoracji
  • 14 papierowych foremek do ciasta

1. Piekarnik nagrzać do temperatury 180'c. Papierowe foremki włożyć do zagłębień w blasze do muffinek - ja piekłam standardowo w silikonowych foremkach bez papilotek - bezpośrednio wkładając ciasto. 

2. Miniprecelki przepołowić i wymieszać z mąką, proszkiem do pieczenia oraz sodą. Jajko rozbełtać, dodać cukier, olej, cukier waniliowy i maślankę i ostrożnie wymieszać. Dodać mąkę, mieszać tak długo, aż powstanie gładkie ciasto.

3. Ciasto wyłożyć do papierowych foremek i piec około 20-25 minut na środkowym poziomie nagrzanego piekarnika. Upieczone muffinki wyjąć z piekarnika i odstawić na 5 minut, aby ciasto odpoczęło. Muffinki podawać ozdobione słonymi paluszkami i kuwerturą. Smaczności!!! :)






Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...