ROSÓŁ Z KURY
Raz na jakiś czas, moja ukochana Mamusia, zdobywa dla mnie całego kuraka lub kurę - wiejską, chowaną na gąsienicach, skorupkach i ziarenkach :) Taką co to biega sobie po podwórku. Wtedy zawsze robię ROSÓŁ !! Najbardziej lubię rosół mieszany z mięsa wołowego i kurzego, ale taki prawdziwy rosół z kury też jest genijalny. Do tego makaron niteczki - ewentualnie kompromisowo ciut grubszy;) - i obiad niedzielny przepyszny!!! :) No i na następny dzień pomidorowa, jak się patrzy:P
Rosół powstał w ramach Akcji "Gotujemy po polsku" , której patronuje serwis
zPierwszegoTloczenia.pl .
zPierwszegoTloczenia.pl .
Składniki:
- porcja rosołowa z kury, ewentualnie dodatkowo udka, skrzydełka lub kawałeczek piersi
- marchewka w liczbie sztuk 3 -4
- pietruszka w liczbie sztuk 2 -3
- natka pietruszki - kilka gałązek
- ewentualnie seler - ja nie dodaje, z racji uczulenia Męża, ale smak bogatszy
- dużo pieprzu ziarnistego - 6-8 ziarenek
- ziele angielskie - 2 ziarenka
- 2 liście laurowe
- ewentualnie por - 10 cm kawałek
- cebula - koniecznie opalona nad ogniem
- sól
- pieprz ziarnisty
- ewentualnie łyżeczka Vegety - lecz w przypadku dużej ilości warzyw jest to niekonieczne
Mięso myjemy i zanurzamy na moment w zimnej wodzie - wypłynie krew i mniej szumów będziemy musieli zbierać.
Zagotowujemy około 2 litrów wody - w zależności od ilości mięsa, jeśli robimy na samej porcji rosołowej 2 litry spokojnie wystarczą. Na wrzącą wodę wrzucamy mięso. Stopniowo szumujemy - łyżką cedzakową zbieramy pianę i resztki krwi. Gdy widzimy, że w miarę nic już nie wypływa, wrzucamy liść laurowy, ziele angielskie, pieprz ziarnisty i gotujemy całość pod przykryciem na wolnym ogniu około 10 minut. Następnie zaprawiamy rosół : dodajemy obraną marchew, pietruszkę, seler, por, natkę pietruszki zwiniętą nitką i cebulę opaloną nad ogniem. Tak zaprawiony rosół musimy gotować minimum 3 godziny na bardzo wolnym ogniu, jeśli chcemy, aby był klarowny i tęgi. Mniej więcej w połowie gotowania solimy go łyżką soli. Po 3 godzinach, próbujemy, i doprawiamy do smaku solą, pieprzem ziarnistym, ewentualnie Vegetą. Podajemy na talerz gotujący się ( mniej tłuszczu będziemy mieć na ustach;) ) z nitkami lub cienkim makaronem. Posypujemy ewentualnie zieloną pietruszką.
mniammm, taki rosolek z wiejskiej kury to dopiero smakuje wybornie:) ja mam jeszcze kawalek w zamrazarce, wiec tez sobie ugotuje takie dobroci:)
OdpowiedzUsuńaga :) noooo
OdpowiedzUsuńŻółciutki i klarowny, taki rosołek lubię :)
OdpowiedzUsuń:) ja też :)
OdpowiedzUsuń