Uwielbiam maj nie tylko ze względu na kwiaty, ale przede wszystkim dlatego, że zaczyna się świeży szczaw, rzodkiewka, szpinak, botwinka...mmmm mniam!
ZUPA SZCZAWIOWA
Smak tej zupy to smak mojego dzieciństwa. Kiedy moja mama przynosiła z działki pachnący szczaw i zabierała się do pracy.. . Pachniało w całym domu. Zaletą tej zupki jest to, że można ją podawać nawet małym dzieciom. A, że ma zdecydowany kwaskowaty smak to myślę, że im posmakuje... . Mój Synuś też pozna smak tej zupki w niedalekiej przyszłości. Szybka, tania zdrowa,,,Przepis cytuje za "Polską Kuchnią".
Składniki:
- pęczek szczawiu
- 800 ml bulionu warzywnego (ja używam tylko tego, ale może być wołowo-drobiowy) lub 2 kostki bulionowe i 800 ml wody
- 2 łyżki masła
- 150 ml kwaśnej śmietany
- 1 płaska łyżka mąki
- sól, pieprz, cukier
Przebrany szczaw dokładnie opłukać, posiekać i dusić na maśle 8 minut. Zalać bulionem i gotować 10 minut. Następnie zmiksować całość blenderem lub przetrzeć przez sito.
Mąkę dokładnie wymieszać z 4 łyżkami zimnej wody. Kiedy znikną grudki, dodać troszkę zupy, wymieszać , wlać do całości. Uwaga- od tego momentu zupa kipi mocno!! Gotować 5 minut. Następnie śmietanę rozbełtać w kubeczku z chochlą zupy i wlać do środka. Doprawić solą, pieprzem i cukrem. Podawać z gotowanym jajkiem.
a tutaj zupka z 2012 roku - eh...jak to rok robi różnicę ;) Obie były pyszne :) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za komentarz:)Anonimy proszę o podpis - będzie nam się milej rozmawiać :)