MUFFINKI CZEKOLADOWE
Z ZIELONYM KARDAMONEM
Jedne z najlepszych muffinek, jakie udało mi się wyczarować. Wszystko przez kulinarną pomyłkę. Zielony kardamon ostatnio użyłam do przepysznego ciasta czekoladowego, stworzonego dla Mojego Męża na imieninki. Przepis wkrótce. Jednak torcik niespodzianka się skończył, a do nas mieli dotrzeć kolejni goście. Postanowiłam wiec, że na bazie tamtego ciasta wyczaruję muffinki. Z rozpędu i pośpiechu dodałam do nich podwójną porcję tłuszczu...Cóż, olej wlany, wylewać nie ma co. Pomieszałam. Będzie, jakie będzie. Wyszło oszałamiająco pyszne. Wilgotne i delikatne ciasto czekoladowe z oryginalną pieprzowo-cytrynową nutą zielonego kardamonu. Muffinki zniknęły tak szybko, że na rano został mi kęs niedojedzony przez Synka wieczorem, do kawy... . Polecam Wam gorąco!
Muffinki oczywiście lądują w akcji Domi - Muffinkowo III.
Składniki:
- 2 szklanki mąki tortowej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1/2 szklanki brązowego cukru
- 4 ziarna zielonego kardamonu
mokre:
- 1/3 kostki mlecznej margaryny
- 1/3 szklanki oleju
- 2 jaja
- 1 gorzka czekolada - 100 g
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 1 szklanka maślanki
W garnku z grubym dnem roztapiamy margarynę wraz z czekoladą cały czas mieszając, by się nam nie przypaliły. Ściągamy z ognia i zanurzamy garnek w chłodnej wodzie, by masa nam się wystudziła. Musi być letnia.
Mąkę przesiewamy do miski. dodajemy cukier, proszek i sodę. Kardamon rozgniatamy w moździeżu - wyciągamy łupki - po czym rozgniatamy - ale niezbyt drobno ziarenka. Wrzucamy do suchych składników i całość mieszamy.
Do wystudzonej margaryny z czekoladą, dodajemy zimną maślankę, olej, ekstrakt waniliowy, wbijamy jajka i wszystko razem łączymy dokładnie ze sobą trzepaczka do jaj.
Mokre składniki wlewamy do suchych i mieszamy byle jak, do połączenia się składników. Napełniamy formy do muffinek do 3/4 wysokości i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180-190'c na 20-25 minut. Robimy test patyczkowy. Gotowe wyjmujemy, trzymamy chwilkę w formach, po czym studzimy bez niej na kratce. Smaczności !!!
Szalejesz Kochana! Dziękuję Ci za tak wspaniały udział w akcji, co rusz zaskakujesz mnie jakimiś pysznymi muffinkami :)
OdpowiedzUsuń