POMIDORY W SOSIE WŁASNYM
DO SŁOICZKA NA ZIMĘ
Rozpoczynamy Tydzień ze Spiżarnią w Tle. Przez cały czas jego trwania będę Was raczyć przepisami na sprawdzone i pyszne przetwory. Zaczynamy od POMIDORÓW :)
Ten przepis jest w mojej Rodzinie od bardzo dawna. Banalnie prosty. A w zimie smak pomidora na kanapce nieoceniony. Nie lubię kupować wtedy pomidorów w markecie - jałowe, wodniste i zupełnie nie pachnące. Za to uwielbiam otwierać w tym czasie taki słoiczek. Zapach lata gwarantowany. I ten smak! Pomidory świetnie nadają się same na kanapkę, rewelacyjnie smakują w twarożku, a zupa pomidorowa na nich - poezja. Do tego typu pomidorków możemy wykorzystać każde, ale najlepsze są limy, bawole serca lub koktajlowe - np. daktylowe. Ja własnie takie zakupiłam na samym początku lata za wtedy rewelacyjną cenę 2,5 zł za kilo. W zeszłym roku zabrakło ich na półeczkach mojej spiżarni i żałowałam ogromnie. Bo widząc, jak mój Smyk zajadał kanapkę z takim pomidorkiem w styczniu (wykopałam jakiś słoiczek sprzed dwóch lat), nie mogłam odżałować, że nie będę mogła raczyć go takimi rarytasami długo. W tym roku nie popełnię tego błędu - już niebawem szykuję się do kolejnej porcji wekowania - tym razem LIM :)
- odpowiednia ilość pomidorów - tyle ile mamy siły napakować do słoiczków ;) LIMY, bawole serca lub koktajlowe
- słoiczki
- zapał do pracy :)
Pomidory płuczemy w wodzie. Jeśli mamy zamiar wekować pomidory większe - limy lub bawole serca- jednak te nie za wielkie - to najlepiej jest je obrać ze skóry. A więc:
Przygotowujemy słoiki i nakrętki - wyparzamy. Umyte pomidory zanurzamy we wrzącej wodzie na dosłownie minutkę-dwie, tyle by pękła im skórka, aby łatwo się je obierało. Obrane od razu wrzucamy do gotowych wyparzonych słoiczków. Można pakować je w zasadzie po sam wierzch. Dokładnie wycieramy boczki słoików oraz nakrętki. Zakręcamy. Słoiki pasteryzujemy:
- słoiki 1 l -- 20 minut od zagotowania się wody
- słoiczki do 0,5l -- 10 minut od zagotowania się wody
W przypadku pomidorków koktajlowych sprawa jest prostsza - pomidorki wrzucamy w całości do słoiczków - ja ich nie obieram, gdyż szybko się rozlatują. Reszta czynności jest ta sama :) Smaczności !! :)
A już jutro zapraszam Was na Przepis na POMIDORY W GALARECIE do słoiczków !! :)
Ja nigdy nie zaprawiałam pomidorów :)
OdpowiedzUsuńto polecam spróbować :) zakochasz się :)
UsuńŚwietny pomysł!
OdpowiedzUsuńA dziękuję :)
UsuńJadłam je kiedyś, przygotowane przez Twoją Mamę. Z chęcią też sobie takie zrobię, a jak nie, to ukradnę Ci jeden słoik:P
OdpowiedzUsuń:) a sama Ci ofiaruję ;)ale zrób zrób - to przepisik dla Ciebie - maksymalnie mało roboty ;)
UsuńDzień dobry:) właśnie skorzystałam z przepisu i mam mały dylemat, otóż-
OdpowiedzUsuńzaprawiłam pomidory koktajlowe- bez obierania skórki, tak jak Pani pisała i nie wydzielił się żaden sok - pomidorki są suche.
Nie wiem czy coś źle nie zrobiłam?? nie będą się psuły?czy może trzeba je będzie dłużnej pasteryzować? a możne nakłuwać przed włożeniem do słoików?
Bardzo proszę o odpowiedź i z góry dziękuje:))
Witam i ja u siebie :)
Usuńhm...Czasami pomidorki nie pękają podczas pasteryzowania. Jednak zaraz po otwarciu słoika, przy próbie wyjęcia, skórka pęka i wycieka delikatny sok, zaś skórka odchodzi, tak jak przy pomidorkach sparzanych. Często, gdy pomidory nieco poleżakują, opadają na siebie i skórka pęka - wtedy pojawia się sok. Zdarzały mi się takie przypadki. Najważniejsze jest, by słoik chwycił. Jeśli po wystygnięciu weczko jest wciągnięte i ewidentnie złapało - nie powinny się psuć. Nie ma potrzeby ich nakłuwania. Jeśli obieramy pomidory większe, to w ogóle ten problem znika. Ale koktajlowe za bardzo rozapadły by się podczas pasteryzacji. Mam nadzieję, że rozwiałam wątpliwości :) W razie jeszcze jakiś służę pomocą :) i pozdrawiam :)
Bardzo dziękuje za odpowiedź, trochę mnie Pani uspokoiła:)
OdpowiedzUsuńsłoiczki sprawdziłam- chwyciły wszystkie, ale z ciekawości otworzyłam jeden i powiem tak:
Jest to jeden z najprostszych i najlepszych przepisów jakie miałam okazje wykorzystać!!
Pomidorki nie straciły smaku i jędrności.
Polecam wszystkim, nawet początkującym kucharkom
Bardzo dziękuje za przepis i pozdrawiam cieplutko:)
Renata
:) Baaardzo się cieszę Pani Renatko, że smakowało :) i życzę samych milusińskich doznań podniebienia w zimie :) zapraszam częściej po "inspirację" :) A może pomidorki w galarecie? ;)
Usuńbuziaki
Świetny pomysł :) przetestowałam dzisiaj, jestem ciekawa rezultatu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńczekam na wieści jak smakowało :)
Usuńhej, a czy tak przygotowane pomidory nie rozpadaja sie po wyjeciu ze sloika? Chodzi mi konkretnie o koktajlowe.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Nie - pozostają jędrne :) Jedynie skórka odchodzi sama :) jak po sparzeniu :) pozdrawiam
UsuńDziekuje za odpowiedz :) Wlasnie zrobilam dwa sloczki na probe :) A czy bedzie jakas roznica w smaku lub konsystencji jesli otworzylabym pierwszy sloik jutro, a inny za powiedzmy pare miesiecy? Bo chce jeden otworzyc, zeby sprawdzic jak to wyszlo i nie wiem czy po jednym dniu bedzie taki sam efekt jak zima :) Tak mace troche ale mam nadzieje, ze rozumiesz o co mi chodzi? :)
Usuńhihihi rozumiem :) no generalnie nie powinno być różnicy :) Może oprócz tego, że teraz nie będzie takiego efektu jak w zimie, kiedy nie mamy dostępu do świeżych ze słońca pomidorów :) mnie czasami, jak nie chwyci słoiczek, to wkładam go do lodówki i zjadam na dzień następny :) Nie ma dużej różnicy. Na pewno będzie mniej soku, gdyz na to trzeba, powiedzmy tygodnia, by pomidorki opadły na siebie :) pozdrawiam - a z kim mam przyjemność ? :)
UsuńSoku juz troche jest :)
UsuńPrzepraszam, ze sie nie podpisywalam ;)
Dobrej nocy zyczy Ela!
Wrzucamy same pomidory, bez zalewania wodą lub czymś?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Donata
tak jak pisałam w poście oraz we wczesniejszych komentarzach - same pomidory ... bez zalewania :)
Usuńdlatego ten przepis jest taki fajny , pozdrawiam
Do słoiczków same pomidorki bez żadnej zalewy ? :) Pytam, bo pierwszy raz mimo sędziwego :) wieku kładę w całości pomidory, jestem zainspirowana i pobudzona wielce. Proszę o odpowiedź.
OdpowiedzUsuńTak - jak już pisałam we wcześniejszych komentarzach - nie zalewamy niczym pomidorków ! :) Wychodzą pyszne. Mają być w sosie własnym , a więc takim, który się wytrąci. Pozdrawiam serdecznie
Usuń