Szukaj w blogu

Google Website Translator Gadget

14 grudnia 2011

Tort Kapelusznika czyli co można stworzyć z przekręconych białek

TORT KAPELUSZNIKA


W piątek mój Mąż miał urodzinki. Okrągłe. Takie, po których zmienia się okienko , w którym na ankietach zaznaczasz swój wiek ;) A więc MEGA ważne. Musiał być tort. I dmuchanie. Wprawdzie nie chciał przyjęcia, ale tort być musiał. Bo co to za urodziny bez tortu ??? Cały tydzień szukałam przepisu na taki, który robi się w miarę szybko i łatwo, bo miałam na uwadze, że będzie mi pomagał Mój Mały 11miesięczny Pomocnik;) Znalazłam cudny przepis na blogu Słodko i Wytrawnie na tort czekoladowo-śmietankowy. Dzień wcześniej "wyrwałam się" z domu dokonując odpowiednich zakupów. Zachwycona, rankiem,  tuż po wyjściu Męża do pracy na cały dzień, zaczęłam od biszkoptu... . Ja naprawdę potrafię piec biszkopt. Robię to od 15 roku życia. Tyle, że zawsze robiłam to robotem ręcznym. I w rękach mam moment, w którym jest gotowy. W każdym razie zawsze zaczynam od żółtek - a na końcu dodaje pianę z białek. Tu przepis był inny. Oki... . Będę patrzyć uważnie, to piana nie siądzie - na wszelki wypadek posoliłam białka. Ale robienie  tortu z Brzdącem bojącym się nieco FoodProcesora to wcale nie jest takie proste zadanie. Trzeba było co chwilkę wychodzić z kuchni. No i przegapiłam moment. Piana ubiła się cudnie..zbyt cudnie. Dosypując po trochu cukru, kręciłam ją zbyt długo i siadła. "Cholera!- zaklęłam w duchu. No, ale może tak ma być... . Dokończyłam ciasto, wylałam na tortownicę i z duszą na ramieniu włożyłam do piekarnika. Dusza prawie z ramienia uciekła, gdy zobaczyła chyba najniższy biszkopt, jaki upiekłam w życiu. Ale po delikatnym dotknięciu, naszło mnie podejrzenie, że nie jest zakalcem, gdyż jak na biszkopt przystało się zachowywał. Nieco zdezorientowana, zabrałam swoją duszę, mojego Malca i długa do sklepu. Trzeba TORT ratować ! W sklepie zakupiłam dodatkowe spody bezowe - jakby biszkopt nie był zakalcem i jaja, jakby trzeba było piec od nowa. Po powrocie i uspaniu Maluszka, okazało się, że biszkopt zakalcem nie jest, ale po przekrojeniu wygląda nieco blado... . No i zaczęło się kombinowanie :) Całkiem udane, jak się w finale okazało. Z tego kombinowania wyszedł mi tort, który tylko wyglądem jest taki sam jak tort źródłowy ;) Ale jest PRZEPYSZNY.
Na Słodko i Wytrawnie torcik czekoladowo-śmietankowy (który kiedyś zrobię na pewno jeszcze raz z oryginału) został zgłoszony do Akcji Alicji w Krainie czarów. Dlatego mój taki udziwniony nazwałam Tortem Kapelusznika. Z pewnością zrobię go po raz kolejny. Poniżej podaję oryginalny przepis na biszkopt i masy za poecile, ale ze zmienionymi proporcjami - jak się okazało, jak zwykle źle przeliczyłam proporcję i zakupiłam za mało czekolad. Ale, że Tort Kapelusznika wyszedł autorski, myślę, że mogę pozwolić sobie na taką zuchwałość. 
Tort zrobił mega wrażenia i bardzo smakował mojemu Mężowi i mojej Siostrzyczce. Mnie i Maluszkowi też (choć ten ostatni zjadł tylko dwie łyżeczki więcej nie chciał - takiego mam Mądrego Maluszka co słodkiego nie lubi ;) ). Dmuchanie się odbyło. Wybaczcie jedynie za jakość zdjęć, ale tort ostatecznie skończyłam późno wieczorem, a jeszcze nie do końca potrafię w warunkach sztucznego oświetlenia robić zdjęcia. Obiecuję poprawę;)



Składniki:  tortownica 26-28 cm
BISZKOPT KAKAOWY:
  • 5 jajek
  • ¾ szklanki cukru
  • ¾ szklanki mąki pszennej - u mnie tortowa
  • 1 ½ łyżki kakao
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
BIAŁA MASA ŚMIETANKOWA:
  • 340 ml śmietany 36% - plus 3 łyżki
  • 20 dag białej czekolady,
  • 60 ml mleka.
KAKAOWA MASA ŚMIETANKOWA:
  • ½ l śmietany 36%
  • 20 dag mlecznej czekolady
  • 10 dag gorzkiej czekolady
  • 90 ml mleka
  • 300 ml powidła śliwkowego
  • jeden spód bezowy
  • orzechy laskowe w czekoladzie
Białka ubić, dodać cukier i nadal ubijać. Dodać żółtka, jeszcze ubijać. Następnie dodać wymieszane ze sobą i przesiane: mąkę, kakao i proszek do pieczenia. Delikatnie wymieszać i wylać ciasto do wysmarowanej tłuszczem dużej tortownicy (o średnicy 26-28 cm). Włożyć do nagrzanego piekarnika i piec około 25 minut w temperaturze 180 °C. Ostudzić i przekroić na pół, na dwa blaty.  Jeden posmarować powidłem śliwkowym, przykryć drugim lekko dociskając. Zostawić, by biszkopt nasiąkł smakiem powidła. 
Białą czekoladę połamać i zalać gorącym mlekiem. Rozpuścić, podgrzewając i mieszając, ostudzić. W osobnym naczyniu połamać mleczną czekoladę i gorzką czekoladę. Następnie zalać je pozostałym gorącym mlekiem. Rozpuścić, podgrzewając i mieszając, ostudzić. 340 ml śmietany(musi być maksymalnie schłodzona - na granicy zamrożenia) ubić i wymieszać z rozpuszczoną białą czekoladą. Pozostałe ½ l śmietany (tutaj podobnie) ubić i wymieszać z rozpuszczonymi kakaowymi czekoladami.
Na biszkopt wyłożyć 1/3 białej masy, a na nią położyć bezowy spód, lekko dociskając. Na bezę wyłożyć kakaową masę, a 3-4 łyżkami tej masy posmarować boki tortu. Do pozostałej części białej masy dodać 3-4 łyżki śmietany 36%  i delikatnie wymieszać. Chodzi o to, aby była nieco bardziej płynna, wtedy uzyskamy efekt spływających boków. Wyłożyć ją na wierzch tortu. Schłodzić w lodówce - mój chłodził się jakieś 4h. Krótko przed podaniem tort udekorować orzechami laskowymi w czekoladzie. Ja zrobiłam to godzinę przed podaniem, ale orzechom nic się nie działo, więc myślę, że to kwestia jakości    cukierków, no  i jakość śmietany ma tu duże znaczenie. 
Tort świetnie się trzyma i dobrze kroi :)
Smaczności !!


6 komentarzy:

  1. Tort z przejściami, ale widać wyszedł rewelacyjnie. Sto lat mężowi!

    OdpowiedzUsuń
  2. No i jest w końcu... To zdjęcie z przekrojem tortu no po prostu nic tylko rękę w monitor wsadzić. Aż sobie chyba zaraz gorącą czekoladę sobie zrobić, takiej narobiłaś ochoty na słodkości. Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu :) już jestes Ania :) a nie Krolem :P :> ciesze sie ze inspiruje do slodkosci - a wyszedl super , nie zaslodki wbrew pozorom :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pyyyyyyszny!!! ale po wielkim kawałku miałam dość :P

    Doć

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak już jestem Ania, a czemuż taka posuch au Ciebie na blogu ostatnio? Ja liczyłam na jakieś inspiracje świąteczne, a tu pusto:/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za komentarz:)Anonimy proszę o podpis - będzie nam się milej rozmawiać :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...