WARZYWNE
PLACUSZKI Z MŁODYCH ZIEMNIAKÓW I MARCHEWKI
Moja kolejna zachcianka. Placki ziemniaczane. Zachcianka, która chyba jest stała w moim obecnym stanie. Tym razem placuszki z serii urozmaicone. Nieprawda, że z młodych ziemniaków nie da się zrobić placków - da się i to jakie. Chrupiące dzięki marchewce, lekko słodkawe, dzięki kukurydzy, co nie oznacza, że nie na ostro. Zajadała się nimi cała moja Rodzinka. A wszystko w 20 minut. Zapraszam.
Składniki na 30 małych placuszków:
- 4 ziemniaki
- 2 marchewki
- pół puszki kukurydzy
- 1 cebula
- 2 dymki wraz z zielonym szczypiorem
- 4 listki świeżej bazylii
- 2 małe gałązki oregano
- odrobina natki pietruszki
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 2 łyżki mąki pszennej
- 1 jajo
- pieprz
- sól
- opcjonalnie curry
- odrobina mleka - 1 łyżka
Ziemniaki i cebulę zetrzeć na muto na tarce. Marchew zetrzeć na grubych oczkach. Wrzucić odsączoną kukurydzę, poszatkowaną cebulę wraz z ziołami, wbić jajo, dodać obie mąki, mleko i wszystko razem wymieszać. Doprawić do smaku. Na rozgrzany tłuszcz nakładać po łyżce ciasta, aby placuszki były niewielkie. Smażyć na rumiano z dwóch stron. Odsączyć z nadmiaru tłuszczu na ręczniku papierowym i podawać. Smaczności !
Fajny pomysł na obiad :-)
OdpowiedzUsuńhttp://kulinarneszalenstwamaniusi.blogspot.com/
A dizekuję
Usuńciekawy pomysł:)
OdpowiedzUsuńTrzeba spróbowac ;)
UsuńZapraszam do mnie!
OdpowiedzUsuńDopiero zaczynam swoją przygodę z blogowaniem, ale może któregoś dnia znajdziesz u mnie coś ciekawego!
www.paczekwkuchni.blogspot.com
Pozdrawiam!:)
chetnie sprobuje w domu ;)
OdpowiedzUsuń