SCHAB W SOSIE SŁODKO-KWAŚNYM
Uwielbiam schab w sosie słodko-kwaśnym. Do tej pory jednak jadałam go tylko w dobrych restauracjach, lub kupowany ze słoika. Wczoraj jednak stwierdziłam, że skoro się wybieram na Konkurs Kulinarny Zimowe Smakowisko (przy okazji zapraszam serdecznie ;) ) , to nie należy drżeć przed próbą zrobienia takiego sosu w domu. Wiedziałam, na jaki mniej więcej smak liczę. I udało się :) Schab wyszedł dokładnie taki, jak miał być :) I szczerze przyznaję, że jestem z siebie dumna :P Może do chińszczyzny mu daleko, ale jest naprawdę słodko- kwaśny. I bardzo w smaku przypomina ten do kupienia w słoiku :) Nie bójmy się zatem eksperymentować ;)
Składniki na 2-3 osoby:
- około 200g schabu bez kości - może być ta gorsza część ;)
- 1 czerwona cebula
- 1 słoiczek przecieru pomidorowego
- 4-5 plasterków ananasa
- 1/3 soku z puszki ananasa
- oliwa z oliwek
- kilka kropel octu ryżowego
- 1,5 łyżeczki mąki ziemniaczanej
- sól
- pieprz
- słodka papryka w proszku
- 8 ziarenek pieprzu ziarnistego
- pół szklanki wody
Schab kroimy w nieduże kawałeczki. Solimy, pieprzymy i paprykujemy. Cebulę kroimy na niedużą kostkę, podsmażamy na łyżce oliwy. Wrzucamy mięso, kropimy octem ryżowym i mieszając smażymy. Kiedy mięso zacznie się przyrumieniać, dolewamy pół szklanki wody, dosalamy i na dużym, ogniu pod przykryciem, dusimy jakieś 5-7 minut. Po tym czasie wlewamy mały słoiczek przecieru, wrzucamy pieprz ziarnisty. Zmniejszamy ogień. Przykrywamy. Dusimy około 3-4 minuty. Wrzucamy pokrojonego w kawałki ananasa. I dusimy jeszcze jakieś 8-10 minut. W małym kubeczku do expresso rozbełtujemy mąkę ziemniaczaną z zimną wodą. Wlewamy do sosu cały czas mieszając. Gdy zgęstnieje, dolewamy sok z ananasa (około 1/3 puszki) nie przerywając mieszania. Próbujemy i ewentualnie doprawiamy do smaku. Gdy sos nam pyrknie , zdejmujemy z ognia. Gotowe:)
Podajemy z kulkami ryżu np. jaśminowego i surówką z kiszonej kapusty.
Pyszne to musi być:)
OdpowiedzUsuńAniu wiesz, nawet nie wiedziałam , że aż tak ;) nic nam na następny dzień nie zostało :P Nawet K. wsuwał, ąz mu się uszy trzęsły ;) ostatnio jest fanem ananasa:P
UsuńNo widzisz, z dzieciakami to nigdy nic niewiadomo,W ostatnio posmakowała kaszanka na ciepło z ziemniakami i z sałatką z buraków i papryki. do zobaczenia w przyszły weekend w Paszkówce:)
UsuńUwielbiam, uwielbiam, uwielbiam!!! Choć robię go inaczej, to w każdej wersji jest pyszny :)
OdpowiedzUsuń:) hihihi to aż poszukam u ciebie alternatywy :)
Usuń