Przepraszam

Przepraszam Wszystkich Blogowiczów, Czytelników Wiernych i Niewiernych, Matki z Dziećmi, Kobiety Ciężarne i tych którzy czytają mój blog przy porannej kawie lub po kryjomu w kącie. Przepraszam i błagam o wybaczenie... za co ? za chaotyczność, długie milczenie i nie odpisywanie na komentarze...To nie przez złośliwość, nie przez niechęć, nawet nie przez brak czasu...choć to ostatnie jest w zasadzie prawdą. Po prostu na nowo organizuje swe życie.. .  Bo aktualnie ząbkujemy ostro ,,,płaczemy, marudzimy,,,pchamy wszystko (o zgrozo!!) do buźki ale ząbków nie widać. Ponadto umiemy siedzieć...nie mylić z siadaniem. Siedzieć oznacza, że Ktoś mnie posadzi. Tym Kimś zazwyczaj jest Mama czyli ja. No a Mój Synuś nie jest ślamazarnym Maluszkiem, ale aktywnym niebieskookim małym Przystojniakiem, który wszystkie zabawki stara się dostać sam. No i co 4-5 minut jest bam! i oburzenie...POSADZIĆ!! No, więc między jednym mieszaniem w  garze a drugim biegam sadzać... . I ten kurz na półkach w pokojach...No i wieczorem zasypiam...a wcześniej pisałam...Ale składam oficjalną obietnicę, że postaram się być bardziej systematyczna...Biorąc za przykład Króla...zamiast wpadać w kompleksy...
a przy okazji... jest Ktoś kto mnie czyta? Proszę o pozostawienie śladu... Może to mnie zmobilizuje.