PEŁNOZIARNISTE MUFFINY ORZECHOWO-MIODOWE
No i dopadło mnie. Zawsze muszę mięć ostatnie słowo;) Akcja MUFFINKOWO 2011 trwa do dziś, a ja 22:30 wrzucam ostatnie muffinki do pieca:) Ale nie mogłam się powstrzymać. Mój Kochany Mąż ma jutro dyżur. Jak nie upiec mu tych cudności,skoro cukierenka tak bardzo je zachwala. Ale zerkałam tylko do niej piecząc z oryginalnego przepisu w ramach ćwiczenia się z angielskiego. Poza tym czas nagli, a Anglicy są tak cudowni ze swoim podejściem do pieczenia i miarą w "cups" ;) A czyż zdrowe muffinki to nie cudowna przekąska na dyżur dla Lekarza? No i dla Mamy, która będzie dyżurować w domu z Synkiem niekoniecznie mając czas na "porządny" obiad .... ;) Zwłaszcza, że już mogę jeść ORZESZKI :D
Składniki na mniej więcej 8-10 MUFFIN:
- 1 i 3/4 kubka mąki pełnoziarnistej
- 4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki soli
- 3/4 kubka mleka
- 1/3 kubka miodu
- 1/4 kubka oleju słonecznikowego
- 1/3 kubka posiekanych orzechów włoskich + kilka połówek na ozdobę
Mąkę ( wyjątkowo nie przesiewamy z racji pełnoziarnistości ;) ) wymieszać z proszkiem do pieczenia i solą w jednej misce. W drugiej wymieszać mleko, olej, orzechy, miód. Wlać mokre do suchych. Zamieszać tylko do połączenia się składników - mają być GRUDKI!! :) Przełożyć ciasto do form lub papilotek do 3/4 wysokości. Inaczej wyjdą Muffinki GIGANT ;) Na każdej położyć połówkę orzecha.
Piec w temperaturze 200'c około 15-20 minut.
Smaczności :)
Na zdjęciach jeszcze gorące I PYSZNE;)
(na tych dziś dodanych już chłodne ale za to piękniej się prezentują :P )
(na tych dziś dodanych już chłodne ale za to piękniej się prezentują :P )
Kochana, pamiętaj, że akcja się kończy za pół godzinki, więc wrzucaj szybciutko do Miksa :)
OdpowiedzUsuńWejdź na górze na Mikserze w "uzupełnij profil", a tam masz zakładkę "Moje blogi", a taaam... masz przycisk "Zgłoś ten blog do natychmiastowych odwiedzin miksera..." :)
OdpowiedzUsuńWrzuciłam...teraz tylko czekam... :(
OdpowiedzUsuńHA !!! UDAŁO SIĘ :D :D
OdpowiedzUsuń"Mogę już jeść orzeszki" ? A co tak nagle?
OdpowiedzUsuńKRÓL : dostałam pozwolenie, ze Synus juz duzy i juz nie powinny uczulic :)
OdpowiedzUsuńczemu ja się torturuję oglądając te pyszności przed snem... ?? Może będę miała miłe sny?! :)) NA pewno będą to słodkie sny :))
OdpowiedzUsuńhihihi AURORA to dlatego, że czas na słodki czas w Twoim życiu :)
OdpowiedzUsuńmniam mniam mniam! przepysznie to wygląda! pozdrawiam i zapraszam do nas http://mtoto-wangu.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńFajnie, że wypróbowałaś ten przepis, mnie bardzo smakowały cieszę się, że tobie też
OdpowiedzUsuńMTOTOWANGU : zaglądnęłam - chyba mamy Synków w podobnym wieku :D
OdpowiedzUsuńMONTKA : :)