CZEKOLADOWE
MUFFINKI Z CHILI
Czternastego lutego rozpoczęła się zimowa odsłona mojej ukochanej Akcji - Muffinkowo. Akcje organizuje Dominika z Domi w Kuchni. A skoro to moja ukochana Akcja, a do tego w wersji zimowej, już w najbliższym czasie zakładka z przepisami na te maleńkie babeczki na moim blogu wzbogaci się o kolejne wersje mojego ulubionego szybkiego wypieku.
A co do samych muffinek - powstały w Walentynki specjalnie dla moich Kochanych Mężczyzn. Smakowały im bardzooo ;) Do tego stopnia, że Najmłodszy Mężczyzna mego życia zajadał się nim w ramach kolacji i śniadania dnia następnego :) Delikatnie kuszące mocno czekoladowym wnętrzem...Dopiero po zjedzeniu całej muffinki poczujecie delikatne ogniste mrowienie na języku..w sam raz, by ugasić je szampanem lub pocałunkami Ukochanej Osoby :) Słowem muffinki z afrodyzjakami w pełnym tego słowa znaczeniu :) Przepis jest wymyślony przeze mnie w trakcie robienia muffinek, więc zbieżność z innymi przepisami w sieci jest przypadkowa :) Polecam gorąco!
Ach! I jeszcze dwie techniczne uwagi : Ciasto, ze względu na dużą ilość mokrych składników, jest bardzo lejące. W niczym to nie przeszkadza muffinkom w rośnięciu, a dzięki temu są dużo lżejsze i delikatniejsze w smaku. I wychodzi ich z powodzeniem około 20 !;) Słowem same zalety ;) A druga : na 20 babeczek 14 udało się idealnie i idealnie odeszło od form silikonowych, zaś 6 przywarło. Nie mam pojęcia dlaczego - choć mam podejrzenie, że jedną z form Mały Smyk niechcąco obsypał mąką i stąd mogło nie być problemu z wyjęciem muffinek z form z Tesco ( takich pakowanych po 6). Dlatego dla pewności, jeśli używacie silikonowych form na muffinki obsypcie je delikatnie mąką. Ja zweryfikuję ten problem przy kolejnym podejściu do nich.
Składniki na ok. 20 babeczek :
- ok. 120 g rozpuszczonej margaryny -
- 1 szklanka mleka
- pół szklanki maślanki
- 2 jaja
- 1 opakowanie czekolady do picia - 80 g
- 2 szklanki mąki tortowej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 3/4 szklanki cukru
- około łyżeczka chili w proszku - ja machnęłam solniczką z chili tak ze 3 - 4 razy
- pół gorzkiej czekolady - ok. 50 g
Margarynę rozpuścić w garnku i zostawić na chwilkę. Mleko podgrzać lekko, aby było letnie, dodać czekoladę do picia i rozpuścić. Następnie płynną czekoladę wlać do margaryny, dodać maślankę, wbić dwa jaja - całość wymieszać trzepaczką do jaj do uzyskania jednolitej konsystencji. Do osobnej miski przesiać mąkę, wsypać cukier, proszek, sodę i chili i wymieszać całość. Mokre składniki wlać do suchych, dodać pokruszona drobno czekoladę i wymieszać całość tylko do połączenia się składników. Nakładać do form na muffinki po 2 łyżki ciasta i wstawić do piekarnika nagrzanego na 180'C. Piec 20 - 25 minut do tzw. suchego patyczka. Smaczności !!
Pyszne muszą być ;)
OdpowiedzUsuńbardzo dobry pomysł, czekolada z chilli jest rewelacyjna:)
OdpowiedzUsuńŁaaa.... uwielbiam to połączenie! :)
OdpowiedzUsuń