ZUPA CEBULOWA
Z CZERWONYM WINEM
NA BULIONIE DROBIOWYM
Bardzo lubię zupę cebulową. Zresztą generalnie lubię cebulę. Bez niej wielu potraw sobie nie wyobrażam. Jadłam też wiele rodzai zup, w której króluje to warstwowe warzywko. Mistrzem w ich robieniu jest Mój Mąż. Ale pewnego dnia mi się takiej pyszności okropnie zachciało (pomijam, że w domowej szafce z warzywami, niewiele ponad cebulę było ;) ), a Mężuś w pracy. Hm..To może taką po mojemu ? Eksperyment okazał się cudowną rewolucją. Zupka smakowała mi, mojemu Szkrabowi - zjadł pełną miseczkę i zarządał dokładki - oraz Memu Lubemu. Od tego czasu zagościła na stałe w naszym menu. Czerwone wino, a w zasadzie wino octowe - czyli nasz domowy ocet winny, który powstał z nieco zapomnianego wina w piwnicy - dodało jej zdecydowanego pazura. Ale, że robiłam ją i ze zwykłym czerwonym winem i dodatkiem odrobiny octu winnego, więc podaję Wam dzisiaj obie wersje :) Jeśli więc macie ochotę na coś znanego w nowej odsłonie, rozgrzewającego i smacznego,koniecznie zaplanujcie wypad po cebulę do przysłowiowego "osiedlowego jarzyniaczka". Choć kilka cebul chyba w prawie każdej szafce kuchennej się znajdzie, prawda? :)
Składniki:
- 5 średnich cebul
- 2 skrzydełka z kurczaka
- około pół szklanki wina octowego lub pół szklanki czerwonego wina i 2 łyżki octu winnego
- 3 łyżki przyprawy włoskiej (lubczyk, cząber, majeranek, pieprz turecki, czarnuszka, suszone warzywa, sól)
- oliwa z oliwek
- 1 kostka bulionu z kury
- 6 ziaren pieprzu
- łyżka przyprawy warzywnej typu Vegeta
- 3 ziarenka ziela angielskiego
- 1 liść laurowy
- sól
- pieprz
- około 1,5 litra wody
Skrzydełka zalać wodą, dodać liścia laurowego, ziela angielskie, pieprz ziarnisty i 1 łyżkę przyprawy włoskiej i razem pogotować dobrą chwilę (około 15-20 minut).
W tym czasie pokroić cebulę w pół talarki i podsmażyć na oliwie z oliwek wraz z połową wina octowego lub połową wina czerwonego. Kiedy ładnie się zeszkli, zalać ją gotującym się bulionem, dodać przyprawę warzywną, sól, pieprz, resztę wina octowego (czerwonego wraz z octem winnym), 2 łyżki przyprawy włoskiej i przykryć. W odrobinie zupy rozpuścić kostkę bulionową i dodać do całości. Gotować na wolnym ogniu, aż cebula zupełnie zmięknie. Podawać z grzankami ! :) Smaczności !!!
Nigdy nie jadłam takiej zupy ;)
OdpowiedzUsuńDoskonały pomysł na taki dzień jak dziś, pochmurny i deszczowy :)Chętnie się poczęstuję :)
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona zupa :)
OdpowiedzUsuń