Szukaj w blogu

Google Website Translator Gadget

18 kwietnia 2013

tort migdałowo- czekoladowy z bananowo cytrynowa polewą - czyli tort machnij raz łyżką

TORT 

MIGDAŁOWO-CZEKOLADOWY Z BANANOWO-CYTRYNOWA POLEWĄ 


Tort na jeden mach łyżka. No, może dwa. Powstał w kilka godzin (licząc studzenie ciasta) po sobotnich zajęciach tanecznych dla Agnieszki, która miała urodzinki. Po dwóch godzinach wylądował już w lodówce, by rano, no popołudniem, zebrać pozytywne recenzje. Prosty, szybki, smaczny. I nieskomplikowany. Ciasto al'a muffinkowe. Polewa, a w zasadzie leciutki krem na bazie deseru, który często robię, ale jakoś (nie wiem dlaczego), zabrakło go na blogu. Na pewno niedługo się pojawi. Dekoracja - zainspirowana Tortem Kapelusznika. Polecam, gdyż efekt i smakowy i wizualny przeszedł nawet moje najśmielsze oczekiwania :) 

13 kwietnia 2013

fasolka po bretońsku mojej Mamy - klasyka kuchni polskiej

FASOLKA PO BRETOŃSKU 

MAMCI



Podobno to danie barowe. Dla mnie klasyka polskiej kuchni. Uwielbiam. Idealną robi Moja Mamusia. Dzisiaj dzielę się z Wami Jej przepisem i zapisuję dla Potomków, by przepis nigdy nie zniknął. Bo warto pielęgnować to co rodzinne, niepowtarzalne i smaczne. Zwłaszcza nasze polskie. Dobre polskie jedzenie jest dobre, bo polskie i dobre jest. I nasze. Taki mój patriotyzm kuchenny. Dziękuję Mojej Mamci, że nauczyła mnie miłości do polskiej kuchni. Amen ;) 

Składniki na 5 litrowy gar :
  • opakowanie białej fasoli małej lub grochu jaśku :) ok. 0,5 kg
  • 2- 3 łyżki jarzynki
  • zielona pietruszka - pół pęczka
  • liść laurowy
  • pieprz ziarnisty ok. 6 ziarenek
  • kawałek wędzonego boczku
  • 2 rodzaje kiełbasy - u mnie laska zwyczajnej i podwawelskiej lub toruńskiej
  • 1 duża cebula
  • odrobina mąki
  • łyżka masła
  • sok lub przecier pomidorowy - u mnie domowy
  • ząbek czosnku 
  • majeranek
  • ewentualnie zioła do grochówki
  • kilka ziarenek jałowca
  • odrobina papryki chili
  • sól
  • pieprz


Groch jaś czy fasolę namaczamy na noc w garnku, w takiej ilości wody, by zostało jej 1 cm ponad ziarna. Następnie następnego dnia zagotowujemy go w tej wodzie i odcedzamy. 
Dolewamy nowej wody - taka sama ilość, co poprzednio. Dodajemy jarzynkę, liścia laurowego, pieprzu, zawiniętą nitką w pęczek zieloną pietruszkę i zagotowujemy. 
W czasie, kiedy fasolka nam się gotuje, osobno podsmażamy pokrojony w kostkę boczek wędzony, dwa rodzaje kiełbas (również pokrojonych w kostkę i obranych ze skóry) wraz z  cebulką, drobno pokrojoną. Smażymy na wytopionym tłuszczu z boczku, ewentualnie na łyżeczce smalcu czy masła. Podsmażoną wędlinę wrzucamy do gotującej się fasolki.  Dodajemy ząbek czosnku, majeranek, kilka ziaren jałowca lub 2-3 łyżeczki przyprawy do grochówki. Gotujemy na bardzo małym ogniu, mieszając od czasu do czasu, do momentu, aż fasolka będzie miękka. Wtedy wyciągamy chochlę fasolek i rozwiercamy wraz z odrobina zupy w osobnym kubeczku. Dodajemy do całości. Jeśli potrawa nadal nie jest zawiesista, możemy dodać zasmażkę ( na łyżce masła podsmażamy chwilkę mąkę , po czym cały czas mieszając dodajemy podlewamy fasolki, mieszamy i dodajemy do całości ). Na koniec dodajemy cały mały słoiczek przecieru pomidorowego (lub koncentratu). Mieszamy, zagotowujemy. Doprawiamy do smaku pieprzem, sola i papryczką chili. Fasolka najlepsza jest po kilku godzinach, kiedy smaki się przegryzą. Serwujemy z chlebem. Smaczności ! :) 


 


9 kwietnia 2013

jedwabisty krem z porów ( z białym winem) - szybka rozkosz podniebienia rodem z Francji

KREM Z PORÓW 

(z ewentualnym białym winem)



To jedna z najszybszych zup, jakie robię. Moje Chłopaki ją uwielbiają. Ja również. Zawsze kiedy pachnie w domu, kojarzy mi się z Francją. Czasami dla podkreślenia smaku dodaję do niej białe lekkie wino - i w tym wydaniu ja osobiście lubię ją najbardziej. Jeśli jednak nie mam akurat takiego otwartego, to wybieram jej bazową wersję. A stanowią ją pory, masło, pieprz, sól i woda - lub bulion drobiowy / warzywny. Aksamitna, wręcz jedwabista :) Delikatna w smaku. Idealnie smakuje z groszkiem ptysiowym lub grzankami. Gotowa w 15- 20 minut. Zapraszam ! 


Składniki:
  • 3 białe części pora - mniej więcej 15 cm
  • 1/4 kostki masła
  • 1,5 litra wody lub bulionu drobiowego/ warzywnego
  • pół łyżeczki cukru
  • sól
  • pieprz
  • mleko lub 18% śmietanka do zup i sosów 
  • opcjonalnie pół kieliszka białego lekkiego (półsłodkiego lub półwytrawnego ) wina

Pory płuczemy i kroimy w pół talarki. Roztapiany w garnku z grubym dnem połowę masła, wrzucamy pory. Szklimy. Po 5 minutach wrzucamy drugą połowę masła. Mieszamy, czekając, aż masło się rozpuści i jeśli dodajemy do zupy wino, wlewamy je razem z bulionem/ wodą do porów, przyprawiamy solą , pieprzem, zmniejszamy ogień i gotujemy pod przykryciem 10-15 minut. Następnie dodajemy mleko lub śmietankę (około pól literatki) i całość blenderujemy na gładki jedwabisty krem. Możemy gęstość regulować wodą, bulionem lub jeszcze odrobiną mleka. Następnie próbujemy - doprawiamy ewentualnie solą, pieprzem, cukrem i jeszcze odrobiną wina. Delikatnie podgrzewamy i podajemy gorący z groszkiem ptysiowym lub grzankami. Smaczności !


5 kwietnia 2013

Babka czekoladowa mojej Babci

BABKA CZEKOLADOWA 

BABCI ZOSI



Dzisiaj ostatni raz zanudzę Was wielkanocnymi smakołykami ;) Jest to przepis na Czekoladową Babkę Mojej Babci Zosi. Zapisuje go, gdyż w sławnym już zeszyciku Babuni zapisała Ona tylko listę składników na ową babę ;) No cóż, jak wiadomo wszystkie Babcie przepisy mają w jednym palcu. Dawniej nawet bym się za przepis nie chwyciła, ale, że już co nieco o kuchni wiem, i coś jeszcze pamiętam z tego co mi Babcia opowiadała o robieniu ciast... poszłam na głęboka wodę. Babka wyszła pyszna, pisakowa i czekoladowa :)

3 kwietnia 2013

chrzan urabiany a wiec cykl co było na Święta

CHRZAN URABIANY 

Z JAJKIEM




To chyba będzie już tradycja na tym blogu, że tuż po Świętach raczyć Was będę wspomnieniami tego, co na mym stole gościło;) Skoro ten blog prowadzę nie tylko dla Was, ale i dla siebie, to i w tym roku tradycji stanie się za dość. Szczególnie dlatego, bym w przyszłym roku wiedziała jakie proporcje zastosować do niektórych potraw to raz, a dwa, że dania, którymi Was uraczę są na tyle uniwersalne, że nie tylko od Święta można je podać :) 
Tak to jest z tym chrzanikiem. To tradycyjna receptura, którą w moim domku się stosuje od lat. Nie ma Wielkanocy bez urabianego Chrzanu :) I już :) Zdradzam w tym roku sekret kuchni Mojego Tatusia :) Chrzan jest na tyle pyszny, że czasami pojawia się na mym rodzinnym stole także z okazji imienin Mojej Mamy czy Mojego Taty :)  Polecam gorąco :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...