Szukaj w blogu

Google Website Translator Gadget

30 kwietnia 2012

Głodny ? na co czekasz - schrup laionka

LAIONEK




Przyznaję się, bez bicia. Nie chce mi się ostatnio. Dużo powstaje w kuchni, ale zebrać się nie mogę, by Was uraczyć nowymi przepisami. Może ta nagła zmiana pogody na zewnątrz, może moja irytacja jakoś ostatnio się nasilająca...nie wiem, gdzie tkwi przyczyna. Jednak Akcja "Ciast(k)o ala batonik" trwa od dawana - Wy jesteście aktywni - a ja - cisza. Akcja własna zobowiązuje, więc ukryłam niechęć w kieszeni fartucha i zabrałam się do roboty. W końcu przepisy czekają, a akcja za chwilę się kończy. I tak się w tym "zabieraniu" rozochociłam, że przy okazji Laionka, w tym samym czasie równolegle, powstał Budyniowy Torcik z resztek odnalezionych w zakamarkach  szafek  - przepis już wkrótce :) 
Jak więc widać Laionek nie jest ciastkiem kłopotliwym, robi się go dosłownie pół godziny, i można przy okazji stworzyć coś z niczego obok ;) Laionek to moja osobista wariacja na temat ulubionego przeze mnie batonika. Początkowo miałam wykorzystać preparowany ryż, ale okazało się, że się z szafki w tajemniczy sposób się ulotnił. Zamiast niego znalazłam ekspandowane nasiona Amarantusa - okazały się strzałem w dziesiątkę. Chrupią pod warstwą czekolady dokładnie tak, jak w oryginalnym batoniku. Jedynie wafelki zbyt nawilgły pod wpływem nieco budyniowatego kremu waniliowego, który wymyśliłam i szczerze mówiąc, nie wiem, czy dlatego, że były bezglutenowe, czy dlatego, że krem był zbyt ciepły. Całość jednak jest pyszna i na pewno uraczę nim kiedyś gości przy okazji jakiegoś spotkania przy kawce :) 




Składniki:
  • opakowanie wafli do andruta - u mnie bezglutenowe
  • 200g - 300g mlecznej czekolady - w zależności od wielkości wafla
  • około 10 łyżek ekspandowanych nasion Amarantusa
  • gotowa masa krówkowa - kajmak - u mnie zeszło pół puszki
  • 100g margaryny
  • 3/4 szklanki mleka + 2 łyżki
  • łyżeczka ekstraktu waniliowego
  • łyżka mąki ziemniaczanej
  • 200ml śmietanki 30%
  • pół szklanki cukru


Margarynę rozpuścić razem ze śmietanką oraz 1/2 szklanki mleka i cukru. Do podgrzewającej się masy, dodać łyżeczkę ekstraktu waniliowego. W pozostałym mleku rozprowadzić mąkę ziemniaczaną i wlać na masę, cały czas mieszając, aby się nie przypaliła. Gdy "pyrknie" zdjąć z ognia i wystudzić - myślę, że powinna być letniawa, może nawet chłodna, ale nie zastygnięta, więc trzeba ją co jakiś czas zamieszać. 




Pierwszy wafel ułożyć na deseczce wyłożonej papierem śniadaniowym. Rozprowadzić na nim masę, przykryć kolejnym i tak do wyczerpania wafli, bądź masy - wierzch ma być z wafla ;) U mnie znikły pierwsze wafle;) Przycisnąć wafel czymś ciężkim np. książką (podkładając papier na spód) i zostawić na jakieś 15 minut. 
W tym czasie połamać czekoladę na części, wrzucić do miseczki i rozpuścić w kąpieli wodnej wraz z dwoma łyżkami mleka i odrobiną wody. 


Na wafle nałożyć warstwę masy kajmakowej - dokładnie obtaczając także brzeg wafla. 


Wierzch i boki posypać nasionami amarantusa, a następnie POLAĆ całość rozpuszczoną czekoladą. Ważne, by nie rozprowadzać polewy łyżką lub łopatką, bo amarantus się nam przyklei i pomiesza z czekoladą. 


Wstawić do lodówki, aż czekolada zastygnie i gotowe :) 




Kroić małe podłużne laionki :)  Smaczności !!! :)




Ciast(k)o ala Batonik

20 kwietnia 2012

Babka brownie...rozkosz podniebienia nie tylko od święta :)

BABKA BROWNIE



Tak mi się zakręciło w te Święta, że zaplanowane posty na Wielką Sobotę i Niedzielę zniknęły w niebycie mej niepamięci... . Nie wyrobiłam się. Dziękuję Wszystkim za życzenia i też spóźniona bardzo życzę samego smacznego w ten nowy wiosenny czas. Ale jeszcze troszkę powspominamy tę moją Wielkanoc. Powstały pyszne ciasta i dania, które serwować można cały rok - nie tylko na Wielkanoc, więc troszeczkę Was nimi pokuszę. 
Babka, którą Wam prezentuję, miała załapać się na dwie akcje - Babki i babeczki oraz Brownie, ale nie zdążyłam z publikacją. Jednak Babka jest nieziemsko dobra, po prostu rozpływa się w ustach. Szybko się ją robi i nie wymaga jakiś specjalnych przygotowań.

6 kwietnia 2012

Wielki Piątek : jak się wodzę na pokuszenie - babka zebra dla diabetyków

BABKA ZEBRA 

DLA DIABETYKÓW


W moim Rodzinnym Domu jest tradycja wielkopostna... Rok rocznie w Wielki Piątek piecze się ciasta. Od dziecka wodząc mnie na pokuszenie. To takie umartwienie się Kucharki. No bo tutaj post ścisły...3 posiłki...A w domu - zapach męczący nie tylko nos, podniebienie, ale i skręcający kiszki... . A nie można niczego spróbować. Ba! Nawet łyżeczki  wylizać nie wypada. No i jak tradycja - to tradycja. W moim domu też dzisiaj ciasta królują. Zaczynamy od babki...zdrowej babki... . Powstała z myślą o Moim Tatusiu. I, jak zwykle sięgnęłam do książki Wypieki dla Diabetyków Britty Macho i Tiny Schlag.  Ciasto robi się szybko i łatwo.

5 kwietnia 2012

Wielki Czwartek : sałatki - wielkanocna sałatka z marchwi i chrzanu

SAŁATKA 

Z MARCHWI I CHRZANU



Nie wiem, kiedy ta sałatka pierwszy raz zagościła na moim stole w Rodzinnym Domu. Ale odkąd się to stało, nie wyobrażam sobie bez niej Wielkanocnych Świąt i Świątecznego Śniadania. A to rzadkość, bo Wielkanoc słabiej jest dla mnie osobiście związana z kulinarnymi tradycjami. Wigilijne menu jest jak credo - wielkanocne ulega różnym modyfikacjom. Tę sałatkę zdarza mi się robić czasem na co dzień, ale niezwykle rzadko. Jest idealna do jaj, wędlin, a nawet sama z chlebem z masłem. A kanapka z wiejską kiełbasą i tą sałatką to czysta Poezja Wielkanocna ;) Do tego wszystkiego jest tania i szybka do przygotowania :) Serdecznie polecam. 

4 kwietnia 2012

Wielka Środa : Ćwikła z chrzanem

ĆWIKŁA Z CHRZANEM



Przygotowania do Świąt czas zacząć. Dom prawie posprzątany, wszystkie kurze wymiecione, sumienie czyste. Wkraczam do kuchni. W tym roku Wielkanoc spędzę w Rodzinnym Domku. W Lany Poniedziałek będę gościć Brata Męża z Żoną i dzieciakami. Wkraczam, więc do kuchni z jeszcze większą motywacją. Na początek : Ćwikła z Chrzanem. W tym razem będzie tradycyjna, bo z chrzanem tartym osobiście. Na stole Wielkanocnym, i w koszyczku według mojego Męża, nie może jej zabraknąć. A więc do dzieła! Rozpoczynamy przygotowania do uczty :) 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...